Ofensywny pomocnik Celticu Glasgow, Kris Commons, uważa, że jego klub potrzebuje najwyższej jakości napastnika, jeśli chce odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej. Wczoraj Celtic przegrał na wyjeździe z Barceloną aż 1:6.
Celtic z dorobkiem trzech punktów zajął ostatnie miejsce w swojej grupie. „The Boys” strzelili w tej edycji Ligii Mistrzów tylko trzy bramki, a stracili 14. Celtic znalazł się grupie H razem z Barceloną, Milanem oraz Ajaksem i przed sezonem nie był typowany do opuszczenia grupy z pierwszego bądź drugiego miejsca. Ekipa „The Boys” miała rywalizować z Ajaksem Amsterdam o trzecie miejsce po to, aby powalczyć wiosną w Lidze Europy.
Kris Commons robi wiele, żeby wypełnić lukę po Garym Hooperze, który opuścił Celtic Park w ubiegłym roku i zasilił szeregi Norwich, jednak będzie to trudne, ponieważ Hooper w zeszłym sezonie strzelił 31 goli dla Celticu. 30-letni pomocnik uważa, że władze klubu powinny sięgnąć głębiej do kieszeni i kupić światowej klasy napastnika.
– Wiem, że ludzie pracują ciężko na boisku i poza nim, ale żeby uzyskać na prawdę dobre wyniki w Europie, musimy zacząć strzelać bramki, a do tego jest potrzebny klasowy napastnik – powiedział Commons.
I ma rację , do tego zmiana szkoleniowca by się
przydała bo Lennon trochę się przyzwyczaił że
zarząd nic nie będzie działał , bo w końcu
zdobywa tytuł na szczeblu SPL.