Dziś wieczorem Glasgow Rangers zmierzą się w finale Ligi Europy z Eintrachtem Frankfurt. Będzie to pierwszy finał europejskiego pucharu z udziałem szkockiej drużyny od 2008 roku. Wówczas Rangersi walczyli o Puchar UEFA z piłkarzami Zenitu Sankt Petersburg. W meczu rozgrywanym na stadionie Manchesteru City górą byli Rosjanie, jednak kilku piłkarzy przegranej drużyny zrobiło potem całkiem niezłą karierę. Przyjrzyjmy się historiom tych, którzy wystąpili w pamiętnym finale.
Neil Alexander
Golkiper Rangersów w meczu finałowym. Niewysoki jak na bramkarza, bo mierzący tylko 185 cm Alexander trafił na Ibrox z występującego w Championship Ipswich niecałe pół roku przed omawianym spotkaniem. Samego finału z pewnością nie może zaliczyć do udanych, ponieważ wpuścił aż dwie bramki. Później kontynuował karierę w Glasgow Rangers, w barwach których grał aż do 2013 roku. Wtedy na doświadczonego, bo już 35-letniego zawodnika skusił się Crystal Palace. Jednak powrót do Anglii nie poszedł po myśli Alexandra, który już w następnym sezonie powrócił do Szkocji, tym razem do zespołu Hearts.
W Szkocji pozostał jeszcze przez cztery sezony, aż do końca kariery w 2018 roku. Dzisiaj 44-letni były bramkarz wciąż pracuje przy piłce – jest trenerem bramkarzy w Dunfermline w szkockiej Championship.
Kirk Broadfoot
Broadfoot w meczu finałowym zagrał na pozycji prawego obrońcy. Podobnie jak Alexander, trafił do Rangersów w trakcie sezonu 2007/2008, choć już w letnim oknie transferowym. Broadfoot występował wcześniej w drużynach młodzieżowych Hibernianu, którego jest wychowankiem, oraz St. Mirren, skąd przeszedł do Glasgow. Zawodnik po finale pozostał w Rangersach do 2012 roku, kiedy to przeniósł się do Anglii, a konkretnie do grającego w Championship Blackpool. Dwa sezony później trafił do innego angielskiego klubu – Rotherhamu. W 2017 roku zdecydował się na powrót do ojczyzny i po dwuletnim pobycie w Kilmarnock wrócił do St. Mirren, w którym rozpoczynał karierę.
Obecnie 37-letni Broadfoot występuje w drugiej lidze szkockiej w zespole Inverness, gdzie pomimo wieku nie ma ochoty kończyć kariery i wciąż walczy o pobicie kilku rekordów.
David Weir
David Weir to jeden z najbardziej stereotypowych szkockich piłkarzy, jakich można sobie wyobrazić. To doświadczony, grający agresywnie środkowy obrońca, który spędził karierę zarówno w Szkocji, jak i w Anglii. W dniu finału Weir miał już skończone 38 lat i od 2 lat występował w Rangers F.C., dokąd wrócił po niemal 8 latach gry w Evertonie. Szkot do końca kariery w 2012 roku pozostał na Ibrox.
Później próbował różnych piłkarskich profesji. Był m.in. skautem w Aston Villi, asystentem trenera w Nottingham Forest czy kierownikiem ds. wypożyczeń w Brighton. W tym ostatnim klubie pracuje do dziś, w charakterze pracownika technicznego.
Carlos Cuellar
Hiszpański środkowy obrońca grający w Szkocji to z kolei dość niecodzienny widok. Urodzony w Madrycie zawodnik trafił do Glasgow Rangers po kilku latach występów na poziomie Primera Division, w zespołach takich jak Numancia czy Osasuna. Po finale Pucharu Europy nie zagrzał jednak długo miejsca w drużynie, z której odszedł po sezonie. Następne lata w wykonaniu Cuellara to prawdziwa odyseja, podczas której zaliczył aż 7 klubów w 10 lat. W gronie jego pracodawców znalazły się m.in. Sunderland, Aston Villa, Almeria czy Norwich.
Później nastąpił kolejny etap w karierze hiszpańskiego stopera – wyjazd do Izraela. W lidze izraelskiej spędził tylko dwa lata, a zaliczył aż cztery zespoły. Ostatecznie zakończył karierę w 2019 roku, po kilku miesiącach bez klubu.
Sasa Papac
Lewy obrońca urodzony jeszcze w Jugosławii. Bośniak swoją karierę rozpoczynał w drużynach młodzieżowych klubu Siroki Brijeg, choć profesjonalny debiut zaliczył dopiero w barwach FC Kaernten w Austrii. Później trafił nawet do drużyny Austrii Wiedeń. Nas ciekawi jednak najbardziej ostatni etap jego kariery, a więc Szkocja. Papac do Glasgow Rangers trafił w 2006 roku i pozostał tam aż do końca kariery w 2012 roku. To właśnie w Rangersach rozegrał najwięcej spotkań jako piłkarz.
Później Sasa Papac pracował przez rok jako dyrektor sportowy w klubie Zeljeznicar. Potem zniknął z życia publicznego.
Brahim Hemdani
Defensywny pomocnik urodzony we Francji, choć reprezentujący Algierię. Większość swojej kariery spędził w Ligue 1, gdzie rozegrał ponad 160 spotkań w barwach m.in. Strasbourga czy Olympique’u Marsylia. Do Rangers F.C. trafił w 2005 roku i spędził tam następne cztery lata. Po omawianym finale rozegrał jeszcze jeden sezon, zanim zakończył karierę w 2009 roku. Później trenował amatorskie kluby we Francji.
Barry Ferguson
Wychowanek, kapitan i filar środka pola drużyny, która doszła do finału w 2008 roku. Szkot z klubowej akademii zespołu z Ibrox trafił na dwa lata do Blackburn za kwotę ponad 9 milionów euro. W 2005 roku Rangersi sprowadzili go jednak z powrotem, pozwalając mu stać się jedną z gwiazd swojej ukochanej drużyny. Rok po finale, w 2009 roku, Ferguson ponownie trafił do Anglii, konkretnie do Birmingham. Po kilku latach za granicą zawodnik wrócił jednak do Szkocji na rok. W barwach Clyde F.C. zakończył karierę w wieku 37 lat.
Następnie pracował jako trener w kilku klubach, które wcześniej reprezentował jako zawodnik, m.in. w Clyde F.C. czy Blackpool. Do lutego 2022 pracował trzeciej lidze szkockiej, w Alloa Athletic.
Kevin Thomson
Ostatni z trójki środkowych pomocników. Thomson większą część kariery spędził w lidze szkockiej, głównie w barwach Hibernianu, choć trafił też do Rangers F.C. czy Dundee. Po finale pozostał w drużynie z Glasgow jeszcze przez kilka sezonów, zanim za kwotę ponad 2 milionów euro trafił do angielskiego Middlesbrough. W Anglii rozegrał ponad 50 spotkań, po czym wrócił do Szkocji.
Steven Whittaker
Wychowanek Hibernianu. Do Rangers F.C. trafił w 2007 roku. W barwach drużyny z Glasgow rozegrał kilka dobrych sezonów, co poskutkowało transferem do Norwich. Szkot przez 5 lat w Anglii zaliczył ponad 49 występów w Championship i 41 w Premier League. Później wrócił do Szkocji, do Hibernianu. Whittaker karierę zawodnika skończył w 2021 roku i obecnie pracuje jako asystent trenera w drużynie Fleetwood F.C. w League One, czyli na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Anglii.
Wielu piłkarzy drużyny Rangersów, która stawiła się w finale w 2008 roku, zagrało później w klubach uznawanych za lepsze lub dające większe perspektywy, np. ze względu na występy w bardziej prestiżowej lidze. Ciekawie będzie za kilka lat wrócić i zobaczyć, jak potoczyły się losy obecnych finalistów Ligi Europy reprezentujących barwy Glasgow Rangers.