Po ponad trzymiesięcznej przerwie do gry wrócili piłkarze zaplecza ekstraklasy. Niektóre kluby miały wiele problemów w okresie przygotowawczym, a najwięcej Widzew Łódź. Przyjrzyjmy się zatem, co się zmieniło po pierwszej kolejce rundy rewanżowej.
Wyraźni faworyci
Niewątpliwie hitem kolejki w I lidze był mecz zajmującej czwarte miejsce Wisły Płock i wicelidera – Zagłębia Lubin. W tym meczu wyższość pokazali zawodnicy z Lubina, którzy pokonali płocczan 1:0. Spadkowicz z ekstraklasy był lepszy na boisku i wynik odzwierciedla obraz tego spotkania.
Z kolei będąca na lokacie lidera Termalica pokonała GKS Katowice takim samym wynikiem. W czubie tabeli sytuacja się powoli krystalizuje. Najpewniejszym kandydatami do awansu są: Termalica właśnie, Zagłębie Lubin i Wisła Płock, która nie wykorzystała swojej szansy na pokonanie „Miedziowych”. Przypomnę, że tylko dwa zespoły będą miały zaszczyt gry w kolejnym sezonie na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Dwa różne bieguny i paradoksalny wynik
Kolejnym zespołem w tabeli jest Stomil Olsztyn, ale nie jest to poważny kandydat do wywalczenia awansu w tym sezonie. Klub musi uregulować kwestie sponsorskie i posiadać władze klubowe na stabilnym poziomie. Na razie jest zamieszanie, sejf świeci pustkami, a stadion rozsypuje się w oczach. Sami zawodnicy nie przepracowali okresu przygotowawczego w stu procentach, ponieważ nie mieli do tego warunków.
Mimo tych problemów Stomil zwyciężył 2:0 prowadzoną przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski Pawła Janasa Bytovię Bytów. Może to się okazać nieco dziwne, gdy przyjrzymy się zawodnikom i sytuacji w bytowskim klubie. Piłkarze grający w Bytovii to głównie byli ekstraklasowicze, chociażby Daniel Mąka znany z występów w Polonii Warszawa czy Paweł Buzała z Lechii Gdańsk i Górnika Łęczna. Do tego okres przygotowawczy składał się z dwóch zagranicznych zgrupowań. Niewiele zespołów z I ligi może pozwolić sobie na taki komfort. No cóż, pieniądze nie gwarantują sukcesu.
W innym meczu Flota pokonała u siebie Olimpię Grudziądz 1:0. Zespół ze Świnoujścia był z kolei oskarżony o ustawianie meczów… sparingowych w okresie przygotowawczym. Jak widać, nie zaprzątali sobie tym głowy piłkarze Floty i pokonali aspirującą do awansu Olimpię, która oddala się od czołówki.
Nie dali rywalom szans
Zdecydowane zwycięstwa odniosły zespoły Arki Gdynia i Dolcanu Ząbki. Ci pierwsi pokonali u siebie 4:0 będący w strefie spadkowej GKS Tychy, natomiast piłkarze Dolcanu wygrali 3:0 z Miedzią Legnica na terenie rywala. Legniczanie zajmują obecnie ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. 20. kolejka I ligi zakończyła się z tylko jednym remisem. Chojniczanka podzieliła się punktami z Chrobrym Głogów. Nie wiadomo, co stanie się z łódzkim Widzewem. W chwili obecnej klub ma zawieszoną licencję i może nie ukończyć rozgrywek. Istnieje ryzyko, że ten zasłużony w naszym kraju klub zniknie z piłkarskiej mapy, a byłaby to wielka szkoda.
Jeśli nie stanie się katastrofa, to nic nie odbierze Termalice i Zagłębiu awansu. W tym sezonie drużyna z Niecieczy powinna w końcu dopiąć swego i ukończyć rozgrywki na promowanym miejscu, w poprzednich sezonach była tego bardzo bliska.
Wisła przed tym meczem zajmowała drugie miejsce, Miedziowi trzecie.