Tom Cleverley ma nadzieję, że jego pierwsza bramka strzelona dla Manchesteru United będzie jedynie wstępem do tego, co młody zawodnik pokaże w kolejnych meczach. Anglik jest także zadowolony, że otrzymuje szansę na częste występy.
Piękne trafienie Toma okazało się kluczowe w wygranym 2:1 meczu z Newcastle w ramach Capital One Cup. 23- latek liczy, że to dopiero początek strzeleckiej passy.
– Fakt, że nie mogłem strzelić gola, trochę mnie irytował. Zawsze trafiałem do bramki przeciwnika, kiedy przebywałem na wypożyczeniach, ale nigdy nie udawała mi się ta sztuka dla swojego klubu czy kraju.
– Sir Alex w przerwie miał do mnie pretensje za niewykorzystaną sytuację z pierwszej części spotkania, więc tym bardziej było miło w końcu strzelić gola. Miejmy nadzieję, że teraz będzie się to zdarzało regularnie.