Demokratyczna Republika Konga nie przegrała w swojej grupie ani jednego meczu w Pucharze Narodów Afryki, ale odpadła z dalszej fazy rozgrywek. Bardzo smutny z tego powodu jest trener reprezentacji DRK, Claude Le Roy, który jest jednak dumny ze swoich piłkarzy.
Trener zawodników DRK, Claude Le Roy, prowadził już wiele reprezentacji z Afryki i za każdym razem udawało mu się wychodzić z grupy w PNA. Niepowodzenie z piłkarzami z Konga jest pierwszym takim przypadkiem w jego karierze, ale mimo to dziękuje on swoim graczom za walkę i ambicję pozostawioną w Republice Południowej Afryki.
– Mieliśmy przewagę w meczu z Mali, ale nie potrafiliśmy stworzyć sobie dogodnych sytuacji bramkowych, które pozwoliłyby nam strzelić gole – powiedział Le Roy po zremisowanym meczu z Mali i odpadnięciu z PNA. – Odpadnięcie z rozgrywek tak szybko jest frustrujące, ale chylę czoło przed moimi zawodnikami. Musimy to razem przeżyć i szanować tabelę pomimo wielkiego smutku – dodał podłamany Francuz.
Le Roy powiedział również o swojej przyszłości. – Moja przyszłość nie jest najważniejsza. To jest kraj, w którym zaczęliśmy tworzyć fajną grupę. Trzeba kontynuować, pracować w równowadze i racjonalizmie w dłuższej perspektywie czasu. To jest wielki i fantastyczny kraj piłkarski. Miałem wielką przyjemność prowadzić tę drużynę i szkoda, że zabrakło nam kilku piłkarzy, których chciałem w naszej grupie, a oni nie przyjechali. To jest koniec pięknej przygody, ale moje relacje, z tą grupą i z tymi zawodnikami o silnej osobowości, są bardzo dobre.
D.R. Kongo to byl moj czarny kon tegorocznego P.N.A.
Naprawde dobrze zagrali z Ghana , w drugim meczu
trafili na bedacych w dobrej formie reprezentantow
Nigru. Trzeci mecz to trudna potyczka z solidnym Mali
i trzy remisy nie pozwolily awansowac Lampartom. Mam
nadzieje ze trener Le Roy dalej bedzie szlifowal
swoje kongijskie diamenty jak Mbokani czy Mputu i za
2 lata zamelduja sie na boiskach Maroka :)
Mi też szkoda DRK ale myślę że trener Le Roy
wywalczy awans ponownie