Ruch Chorzów już w czwartek rozegra pierwsze spotkanie z Metalurgiem Skopje w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy. Legendarny napastnik chorzowskiej drużyny, Gerard Cieślik, uważa, że ta przeszkoda nie powinna stanowić dla piłkarzy Ruchu wielkiego problemu.
Zdaniem legendarnego piłkarza Ruchu Chorzów ekipa „Niebieskich” wystąpi w roli faworyta w meczu z Metalurgiem Skopje. – Uważam, że szanse na awans są spore. Przeciwnik z Macedonii nie jest jakimś słabeuszem, ale Ruch jest faworytem i powinien sobie poradzić z tą przeszkodą, choć łatwo nie będzie. Dużo też zależeć będzie od tego, jak dobrze został rozpracowany nasz najbliższy rywal.
Gerard Cieślik ma również wyrobione zdanie na temat taktyki, jaką powinien zastosować trener Tomasz Fornalik. – Ofensywnie, ale ostrożnie, zwłaszcza na początku spotkania nie możemy atakować Macedończyków na hurra. Moim zdaniem trzeba zacząć ten mecz spokojnie, ale nie bojaźliwie. W końcu gramy u siebie. Mamy dodatkowy atut w postaci dwunastego zawodnika, czyli kibiców, którzy będą nas głośno dopingować.
Spotkanie pomiędzy Ruchem Chorzów i Metalurgiem Skopje odbędzie się w najbliższy czwartek. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 19:00.