Michael Ciani od lata jest zawodnikiem Girondins Bordeaux. Defensor przyznał dziś, że dzięki Didierowi Deschampsowi mógł grać teraz w zespole Olympique Marsylia, jednak transfer Souleymana Diawary pokrzyżował te plany.
Ciani powiedział, że Deschamps bardzo go chwalił i chciał pozyskać do Marsylii, jednak nic z tego nie wyszło. – Masz te cechy, których obrońcy Marsylii nie mają. Jesteś szybki i dobry w pojedynkach. Potrzebujemy cie. – wspomina słowa Didiera Deschampsa, Michael Ciani.
Francuski defensor – zapytany o to, co by zrobił, gdyby ponownie zadzwonił do niego Deschamps i powiedział, że potrzebuje go w Marsylii – stwierdził, że nie zamierza nigdzie się przenosić, ponieważ świetnie czuje się w Bordeaux. – Latem nie byłem za tym, aby przejść do Marsylii. Mimo tego, gdy rozmawiałem z Deschampsem, rozpatrywałem różne opcje. On chciał mnie w Marsylii, jednak transfer Diawary wszystko zmienił. Myślę, że chciałby mnie nadal sprowadzić, jednak ja chcę pozostać w Bordeaux – zakończył.
Michael Ciani przeszedł latem do Bordeaux z Lorient za 4 miliony euro. Okazało się, że ta inwestycja opłaciła się, ponieważ zawodnik jest pewnym punktem defensywy „Żyrondystów” i chyba nikt nie żałuje odejścia do Marsylii Souleymana Diawary.