Chorwacja pokonuje Maltę


Bez niespodzianki obyło się w rozgrywanym 17 listopada meczu eliminacji mistrzostw Europy. Chorwaci bez problemów pokonali Maltę 3:0. Bohaterem spotkania został Niko Kranjcar, zdobywca dwóch goli.


Udostępnij na Udostępnij na

Zdecydowanymi faworytami tego starcia byli Chorwaci. Nikt w kraju trzeciej drużyny mundialu we Francji nawet nie wyobrażał sobie innego wyniku tej potyczki niż zwycięstwo piłkarzy z Bałkanów. Podopieczni Slavena Bilicia przed starciem z Maltą zajmowali drugie miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów, podczas gdy Malta okupowała ostatnią lokatę z kompletem porażek.

Już na początku przycisnęli Chorwaci. Uczestnicy mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii przejawiali sporą ochotę do gry. Byli zdecydowanie aktywniejsi od swoich przeciwników, a najbardziej dawali im się we znaki Ivan Rakitić i Niko Kranjcar. Jednak i piłkarzom prowadzonym przez Slavena Bilicia zdarzyły się błędy. Dzięki nim na bramkę Vedrana Runje w 8. minucie mógł uderzyć Grima. Akcje gości były nielicznymi załamaniami przewagi gospodarzy. Ci po zablokowanych strzałach Gordona Schildenfelda i Luki Modricia po nieco ponad kwadransie gry objęli prowadzenie, a wynik otworzył Kranjcar. Maltańczycy próbowali się odgryźć, niedługo po utracie bramki mieli niezłą szansę na wyrównanie, lecz na wysokości zadania stanął Runje. Po okresie lepszej gry przyjezdnych wszystko wróciło do normy. Chorwaci kontrolowali wydarzenia na boisku, a o gola intensywnie starał się Mladen Petrić. Ostatecznie Andrew Hogg przed przerwą skapitulował jeszcze raz, lecz nie po uderzeniu napastnika HSV, lecz ponownie Niko Kranjcara.

Druga połowa meczu zaczęła się od chybionego strzału Mifsuda. To był jedyny ciekawszy atak ze strony gości w tej części gry. Tuż po tym wszystko wróciło do normy. Na boisku niepodzielnie panowała Chorwacja, nie dając rywalowi dojść do głosu. Jednak akcjom miejscowych brakowało wykończenia i celnego strzału. Kolejne sytuacje marnowali Srna, Eduardo, Dujmović i Rakitić. Trener Bilić, szukając kolejnych goli, decydował się na zmiany, wprowadzając Kalinicia i Ilcevicia za Petricia i Rakiticia. Pod koniec meczu podopieczni Slavena Bilicia przycisnęli. Jednak uderzenia Dujmovicia, Kalinicia i Kranjcara mijały bramkę Hogga. W końcu w 81. minucie przełamał się drugi z nich i ustalił wynik spotkania na 3:0. Dzięki tej wyganej Chorwaci objęli fotel lidera grupy F, na którym pozostaną do następnej serii spotkań eliminacji Euro 2012. Te odbędą się 25 i 26 marca.

Komentarze
~Niko (gość) - 13 lat temu

Niko w reprezentacji tak bramy ładuje , a w
Tottenhamie nie ma dla niego miejsca w pierwszym
składzie .

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze