A więc stało się. Cezary Stefańczyk długo nie odpoczął od poważnej piłki. Niedługo po odejściu z Wisły Płock związał się z trzecioligowym RKS-em Radomsko. Wielu przekonywało, że 36-latek mógłby spokojnie występować choćby na zapleczu ekstraklasy. On jednak wolał przenieść się tam, gdzie zaczynała się jego piłkarska przygoda.
Stefańczyk z „Nafciarzami” związany był od 2013 roku. W tym czasie rozegrał w barwach płockiego klubu łącznie 205 spotkań. Miał także okazję awansować z Wisłą Płock na najwyższy szczebel rozgrywkowy, na którym płocczanie występują do dziś.
W całej karierze reprezentował barwy Omegi Kleszczów, Warty Działoszyn, Heka Czermno, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Concordii Piotrków Trybunalski, Pelikana Łowicz, Zawiszy Bydgoszcz, ŁKS-u Łomża, Bogdanki Łęczna, a także ŁKS-u Łódź. Jednak najlepsze lata kariery spędził w Płocku, gdzie był prawdziwym ulubieńcem miejscowych kibiców.
– Niedawno powiedziałem w wywiadzie, że jestem w szoku, ile ja wiadomości dostaję, że odchodzę. Kibice zrobili dla mnie akcję, napisali petycję. Nie przypominam sobie, żeby gdzieś coś takiego robiono. Ja tylko gram w piłkę nożną! Dla kogoś jest tak ważne, żebym ja tu został… to najlepsza rzecz po tych siedmiu latach. Widziałem na ostatnim meczu, jedna dziewczyna płakała… nie wiedziałem, jak się zachować. To tylko piłka i w ogóle nie spodziewałem się takiej wdzięczności – opowiadał w wywiadzie dla Portalu Płock sam zainteresowany.
Wielki powrót do Radomska
Już od jakiegoś czasu nie było tajemnicą, że Stefańczyk rozstanie się z Wisłą Płock. Wielu ekspertów przekonywało, że 36-latka stać na występy przynajmniej na zapleczu ekstraklasy. Zresztą Stefańczyk wielokrotnie udowadniał, że jak na solidnego ligowca przystało, potrafi trzymać równy poziom. W Wiśle Płock większość spotkań rozgrywał w pierwszym składzie. Dopiero po przyjściu Radosława Sobolewskiego to się zmieniło.
Jak sam wielokrotnie przyznawał, w jego życiu są dwa najważniejsze piłkarskie kluby. – Wisła (Płock – przyp. red.) i RKS Radomsko zostaną dla mnie najważniejszymi klubami i to już się nie zmieni – tłumaczył w wyżej wspomnianym wywiadzie dla Portalu Płock.
Cezary Stefańczyk może po weekendzie dołączyć do RKS-u Radomsko. #3Liga
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) August 13, 2020
Kibice RKS-u Radomsko już od dłuższego czasu wyczekiwali powrotu wychowanka. W czwartkowy wieczór jako pierwsi podaliśmy informację, że może się to stać już po weekendzie. Dodatkowo na fanpage’u RKS-u pojawił się tajemniczy wpis, jakoby klub planował w poniedziałek prezentację nowego piłkarza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie komentarz jednego z członków zarządu – Trzy lata temu nieśmiało marzyliśmy o tym transferze, dziś on staje się faktem. Jedna z wielu misji została wykonana – mówił cytowany przez fanpage klubu Jakub Mielczarek.
Niezłe wzmocnienia i małe zamieszanie
Powrót Cezarego Stefańczyka to oczywiście największe wzmocnienie RKS-u w ostatnim czasie. Jednak radomszczański klub przed sezonem przeprowadził kilka naprawdę ciekawych transferów, w tym piłkarza, który występował w zeszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy.
Na początku lipca radomszczański klub poinformował, że jego szeregi zasili grający na lewej obronie Bartosz Widejko, który w poprzednich rozgrywkach rozegrał 11 spotkań w barwach Puszczy Niepołomice. Niestety dla RKS-u piłkarz na początku sierpnia związał się ze spadkowiczem Fortuna I Ligi – Olimpią Grudziądz…
Od 1 lipca z RKS-em związał się Konrad Niedzielski, który przeszedł z Unii Skierniewice – zwycięzcy Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Do RKS-u doszedł również 23-letni Adrian Klepacz, który występował dotychczas w Liderze Włocławek. Z czwartoligowej Ceramiki Opoczno doszedł również 18-letni Ernest Warczyk. Z Broni Radom klub pozyskał także 25-letniego białoruskiego stopera Maksima Kventsara oraz 18-letniego wychowanka GKS-u Bełchatów, który do niedawna reprezentował barwy Akademii Zagłębia Sosnowiec. Ponadto klub aktywnie włącza w swe szeregi młodych graczy, którzy w przeszłości występowali w rezerwach RKS-u.
W międzyczasie klub poinformował o rozstaniu z Aleksandrem Ślęzakiem, który przeszedł do ŁKS-u Łódź. Na portalu Transfermarkt można również znaleźć informacje, jakoby szeregi RKS-u opuścili tacy gracze jak Daniel Jatczak (obecnie Górnik Konin) oraz Roman Janicki, któremu skończyło się wypożyczenie z Zagłębia Sosnowiec.
Może ktoś się skusi? 🤔 #3Liga pic.twitter.com/kiRHdpVQdj
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) July 24, 2020
O radomszczańskim klubie zrobiło się dość głośno, kiedy to 18 lipca w półfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgowym RKS został zdyskwalifikowany za wprowadzenie na plac gry nieuprawnionego zawodnika, mimo że spotkanie przeciwko późniejszym triumfatorom – Unii Skierniewice – zakończyło się „pierwotnie” zwycięstwem 2:1 dla Radomska.
W dzień ogłoszenia walkowera prezes klubu Radosław Pawelec podał się do dymisji. Co ciekawe, dzień później RKS za pośrednictwem fanpage’a wydał ogłoszenie, w którym można było wysłać swoje CV i zostać prezesem klubu. Ogłoszenie po mniej więcej dwóch godzinach zostało usunięte…
Obecnie RKS zajmuje w III lidze gr. I 16. miejsce w tabeli, mając na koncie jedno oczko zdobyte w dwóch spotkaniach. W pierwszej kolejce radomszczanie ulegli mocnym rezerwom Legii Warszawa 1:4, a w drugiej zremisowali 1:1 w Morągu z miejscowym Huraganem.
