W pierwszym meczu 6. kolejki Ekstraklasy, KGHM Zagłębie Lubin zremisowało z PGE GKS Bełchatów 1:1. Po spotkaniu rozmawialiśmy z Mateuszem Cetnarskim, pomocnikiem Bełchatowa.
Za nami konfrontacja Bełchatowa z Zagłębiem Lubin, jak oceniłbyś ten mecz?
W pierwszej połowie spotkanie było w miarę wyrównane. Gdy straciliśmy bramkę, przejęliśmy całkowicie inicjatywę na boisku. Przebywaliśmy cały czas na połowie Zagłębia, staraliśmy się zdobyć bramkę. Udało nam się strzelić gola z rzutu karnego. Walczyliśmy do samego końca. Gospodarze grali z kontrataku. Jedną kontrę bardzo dobrze przeprowadzili w pierwszej połowie i zdobyli bramkę. My przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Do końca ten remis nas nie cieszy, ale jak nie umiesz meczu wygrać, to ważne, żebyś zremisował.
Zgodzisz się z tym, że spotkanie miało dwa oblicza? W pierwszej połowie to Bełchatów przeważał, a po przerwie jakbyście oddali inicjatywę.

Wydaję mi się, że w pierwszej połowie ten mecz był wyrównany. W drugiej odsłonie po stracie bramki, to my dyktowaliśmy warunki na boisku. Posiadanie piłki było po naszej stronie, mieliśmy swoje sytuacje, ale brakowało skuteczności w najważniejszych momentach.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, ale równie dobrze mogło być 2:2. Zarówno Wy, jak i Zagłębie zmarnowaliście sytuacje, z których powinny być gole.
Ilian Micański i Tomek Wróbel mieli dogodne sytuacje. Oczywiście mogło być 2:2, ale ten wyższy remis i tak by nas nie cieszył.
Wszyscy od dłuższego czasu czekamy, kiedy Bełchatów zacznie wygrywać swoje spotkania seriami.
Wydaje mi się, że Bełchatów jest coraz lepszy. Pierwsze cztery kolejki, w których zdobyliśmy jeden punkt, poszły w zapomnienie. Od meczu z Lechem nasza jakość coraz bardziej wzrasta. W meczu z Ruchem pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, bo przyjechał do nas wicelider i tak naprawdę nie zrobiliśmy wielu błędów na boisku, co prawda wygraliśmy tylko jedną bramką. Mieliśmy jednak w tym meczu mnóstwo dogodnych sytuacji . Dziś zagraliśmy średnie spotkanie, ale mam nadzieje, że mecze z Koroną Kielce w Pucharze Polski i z Odrą Wodzisław pokażą, że potrafimy dobrze grać.
Czy po tym, jak trener Rafał Ulatowski nie jest już asystentem w kadrze Polski, nastąpiły jakieś zmiany w zespole?
Nie, nie ma dużych zmian, oczywiście według trenera jest prościej, bo ma spokojną głowę, nie musi myśleć o kadrze, skupia się w 100% na nas, ale naprawdę nie widać różnicy, przed tym, co było wtedy, a jest teraz.