Ekipa Dundee United pokonała w wyjazdowym spotkaniu Heart of Midlothian 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 38. minucie spotkania Jon Daly.
W poprzedniej kolejce oba zespoły zremisowały swoje spotkania. Ekipa Hearts podejmowała na wyjeździe mistrza kraju, Glasgow Rangers, i pokazała się z naprawdę dobrej strony. Po pierwszej połowie „Serca” prowadziły nawet 1:0, lecz w drugiej połowie „Rangersi” doprowadzili do remisu i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Taki sam rezultat padł w pojedynku Dundee, które grało na własnym boisku z Kilmarnock. W tamtym spotkaniu to „Mandarynki” musiały gonić wynik i remis był dla podopiecznych Petera Houstona dość szczęśliwym rezultatem.
Ten pojedynek od ataku rozpoczęli piłkarze Dundee. Niespełna dwie minuty po pierwszym gwizdku arbitra przed szansą na szybką bramkę stanął John Rankin, lecz uderzył niecelnie. Później inicjatywę przejęli już gospodarze, którzy coraz bardziej kontrolowali to, co działo się na boisku. Kolejne dośrodkowania były jednak umiejętnie wybijane przez obronę Dundee. Pierwszy strzał na bramkę Dusana Pernisa oddał David Obua, ale nie trafił w światło bramki. Na początku drugiego kwadransa gry po faulu Adriana Mrowca goście mieli rzut rożny. Do piłki podszedł Rankin, który znów nie potrafił uderzyć celnie. Chwilę później groźnie zrobiło się po rzucie rożnym, którego wykonawcą był Willo Flood. Dobrą interwencją popisał się jednak golkiper Hearts, Marian Kello, umiejętnie wychodząc z bramki.
W 23. minucie gospodarze mieli bardzo dużą szansę do wyjścia na prowadzenie. Strzał oddał Stephen Elliott, lecz znakomitą interwencją popisał się Pernis. Po kilkudziesięciu sekundach szansę miał jeszcze John Sutton, ale to uderzenie minęło bramkę Dundee. Osiem minut przed końcem pierwszej połowy przed szansą na strzelenie bramki stanął Jon Daly, świetną interwencją popisał się jednak bramkarz Hearts. Dundee miało więc rzut rożny, z którego dośrodkowywał Flood. Piłka znów trafiła do Daly’ego, który dobrym strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą gospodarze starali się doprowadzić do wyrównania, lecz Elliott uderzył niecelnie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Dundee prowadziło z Hearts 1:0.
W drugiej części gry gospodarze starali się jak najszybciej pokonać Pernisa. Raz po raz sunęły więc kolejne ataki na bramkę Dundee. Dziesięć minut po wznowieniu gry okazję miał David Templeton, ale jego strzał był niecelny. Dundee odpowiedziało dopiero w 63. minucie, strzał Russella również minął jednak bramkę. Minutę później próbował Elliott, który również nie trafił w światło bramki. Chwilę później naprawdę bliski wyrównania był Templeton. Dundee dalsze prowadzenie zawdzięcza swojemu bramkarzowi, którego świetna interwencja nie dopuścił do straty gola. Jim Jefferies zdecydował się na dokonanie roszad w składzie swojego zespołu. Jeden z rezerwowych, Rudi Skacel, kilka minut po wejściu na boisko próbował doprowadzić do remisu. Futbolówka po raz kolejny minęła jednak bramkę i wynik się nie zmienił. Końcówka to dość chaotyczne ataki Hearts, które jednak w żaden sposób nie były w stanie zagrozić bramce gości. Dundee odniosło więc bardzo ważne i cenne zwycięstwo na wyjeździe i ma na swoim koncie cztery punkty. „Serca” pozostają natomiast z jednym oczkiem.