Celtic gotowy na Arsenal


Już w środę stoczona zostanie „Bitwa o Anglię”. Na Celtic Park w Glasgow przyjedzie Arsenal Londyn. Podopieczni Tony Mowbraya na własny obiekcie będą chcieli ugrać jak najwięcej. Czy im się to uda?


Udostępnij na Udostępnij na

W miniony weekend oba zespoły rozpoczęły bój o tytuł najlepszej drużyny w kraju. Celtic bez problemów pokonał Aberdeen 3:1, Arsenal sensacyjnie rozgromił Everton 6:1. Jednak dopiero konfrontacja obu zespołów naprawdę pokaże, jak trenerzy przygotowali swoich podopiecznych do nowego sezonu.

Kierując się ostatnimi wynikami uznać trzeba, że to „Kanonierzy” mają większe szanse na zwycięstwo, jednak Celtowie nie raz pokazali, że na własnym obiekcie są niezwykle groźni. W wywiadzie dla lokalnej prasy napastnik Celticu Scott McDonald podkreślił, że na Celtic Park nie takie firmy przegrywały.

Przed nami ciężkie zadanie, bo Arsenal to bardzo dobry zespół. Jednak nie raz pokazaliśmy, że przed własną publicznością jesteśmy jeszcze silniejsi. Wszystko dzięki 58 tys. kibiców, którzy dodają nam skrzydeł. Bez nich nie udałoby się skutecznie rywalizować z takimi markami jak Manchester United czy AC Milan. – powiedział Szkot.

Tony Mowbray chce w tym roku zdobyć wszystkie krajowe puchary, a w Lidze Mistrzów powtórzyć sukces Gordona Strachana i awansować najpierw do grupy, a potem zakwalifikować się do fazy pucharowej.

Chcąc zrealizować ten cel, Celtic musi radzić sobie z takimi zespołami jak Arsenal Londyn. Arsene Wenger ma nadzieję, że w końcu jego młodzież zdobędzie jakiś tytuł. Kibice powoli się niecierpliwią, jednak Francuz zapewnia, że jego drużyna jest wystarczająco dobrze przygotowana by sezon 2009/10 zakończyć z trofeum. Tylko fani „Kanonierów” podobne zapewnienia słyszą już od kilku sezonów.

Jedno jest pewne – w środę będziemy świadkami wspaniałego widowiska.

Komentarze
DonHash (gość) - 15 lat temu

Jedyny mocny punkt Celticu to BORUC a Arsenalu
kolektyw

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze