Hiszpański bramkarz numer jeden, Iker Casillas, z niecierpliwością oczekuje na środowy rewanżowy meczu ćwierćfinału Pucharu Króla, w którym Real Madryt zmierzy się na Camp Nou z Barceloną. Podkreśla, że „Królewscy” dadzą z siebie wszystko, aby przejść do półfinału.
W pierwszym meczu na Santiago Bernabeu Real przegrał 1:2, ale Casillas nie traci nadziei na dotarcie do półfinału. Wierzy w swoich kolegów i jedzie na Camp Nou z myślą o awansie.
– Jedziemy do Barcelony z myślą o awansie do kolejnej rundy Pucharu Króla. Gracze wybrani przez trenera na dzisiejsze spotkanie, niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, będą walczyć aż do śmierci. Każdy zawodnik chce uczestniczyć w tym pojedynku. Musimy rozegrać dobry mecz. Musimy wierzyć w awans i pokazać mentalność zwycięzców. Chcemy, aby kibice byli z nas dumni.
Chłopaki pokazują że mają jaja i nikt tu nie
mówi po przegranym meczu że to nie ważny puchar .
Swoją drogą to mam takie wrażenie że w tym roku
to liga nie jest ważna i to kto w niej strzela
więcej bramek ;). Do końca sezonu jeszcze daleko i
trzeba walczyć :).
Liga niewazna, gole niewazne, liczą sie tylko Gran
Derbi. Mourinho truje Real i ma skład do bani. Real
gra zle, brzydko i tchorzliwie. Tylko Real fauluje,
apoza tym jak faluje, to o matko boska, wszysycy
lądują w szpitalu. Itd, itd, itd. Chyba nie ma
drugiego takiego klubu na swiecie, ktory musialby
grac pod az taka presja. Niesamowite. A dzisiaj
wyczytalem gdzies, ze gazety przymierzaja Wengera na
nastepce Mourinho. Powodzenia zycze. Chyba trudniej
znalezc kogos kto by sie mniej nadawal, przynajmniej
z tego, co widac golym okiem.
Po co macie walczyć? I tak Barcelona wam skopie
****. Hahahaha. VeB!!!!!!!!!
Wyżej można zobaczyć przykład klasycznych
sezonowców...(wyjątek szwajc1212)
Trzeba zmienić trenera żeby się podobać
Barcelonie i bać się Lyonu czy Romy ;)).
Real wygra barca do bani ha ha ha
Toz wlasnie mowie. Z calym szacunkiem dla Wengera,
ktorego lubie i szanuje, podobnie jak lubie i szanuje
Arsenal, ale gdyby Wenger trafil teraz do tego
piekla, co by ugral? Nic by nie ugral, a nie
wyobrazam sobie, zeby wytrzymal to piekielko. Nie
zdawalem sobie sprawy z tego na ilu frontach toczy
sie ta wojna barcelonsko madrycka. Nie przewiduje
wygranej Realu, ale jesli Mourinho to przetrzyma i z
porotem zapanuje nad druzyna - to bedzie z niego
prawdziwy kozak.
Zrozumiałem i dobrze prawisz :)