Trener reprezentacji Mali, Patrice Carteron, powiedział dziennikarzom, że jego zespół będzie walczył nie tylko dla sławy i medali, lecz także dla rodaków w kraju. Trener wypowiedział się również na temat szans swojej ekipy.
– Nigeria pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej, o którym wszyscy myśleli, że zwycięży w turnieju. Teraz wszyscy myślą, że Nigeria zdobędzie puchar, więc presja ciążąca na niej jest duża. Nasi rywale mają świetnych młodych graczy, takich jak Victor Moses, czy już doświadczonych, takich jak John Obi Mikel, oraz mają świetnego trenera. Ale my mamy wiarę i jesteśmy bardzo zmotywowani, ponieważ chcemy dać wiele radości malijskim ludziom. Ten półfinał nie jest końcem, jest dopiero początkiem – powiedział Carteron.
Selekcjoner Malijczyków zapowiedział, iż do bramki powróci zawieszony za kartki w meczu z RPA Mamadou Samassa. Kwestia obsady pozycji golkipera była sprawą sporną, ponieważ broniący w ćwierćfinale Diakite spisał się świetnie. Czy przygoda Mali zakończy się dopiero w finale, przekonamy się już dzisiaj.
