Krytyka reprezentacji Francji za mecz przeciwko Hiszpanii wciąż trwa, co zaczyna już niektórych zawodników kadry Raymonda Domenecha denerwować. Jednym z nich jest bramkarz Bordeaux, Cedric Carrasso.
Cedric Carrasso po poprzednim świetnym sezonie w Tuluzie teraz bryluje między słupkami Bordeaux. Zauważył go także selekcjoner kadry francuskiej Raymond Domenech, który często wysyła mu powołania, mimo że ten nie zdołał jeszcze zadebiutować w dorosłej reprezentacji. Dziś golkiper „Żyrondystów” wypowiedział się na temat ciągłej krytyki po środowym meczu z Hiszpanią.
– To jest męczące. Cokolwiek zrobimy, jesteśmy krytykowani – powiedział Carrasso. – Czy nie lepiej by było, gdyby ludzie, którzy nas cały czas krytykują, przestali i dali nam w spokoju przygotować się do mistrzostw świata? – spytał.
Wychowanek Olympique Marsylia wypowiedział się także na temat atmosfery panującej podczas ostatniego meczu z Hiszpanią na Stade de France.
– Nie wiem, co robią ludzie, którzy przychodzą na stadion. Na Stade de France czujesz się, jakbyś tam był sam na świecie. Szkoda, że tak jest – zakończył 28-letni zawodnik.