Kapitan SSC Napoli, Paolo Cannavaro, wierzy, że zwycięstwo w dzisiejszym meczu przeciwko Villarrealowi i awans do kolejnej rundy rozgrywek sprawią, iż Włosi zapiszą nową kartę historii.
Wygrana przeciwko „Żółtej Łodzi Podwodnej” da ekipie Waltera Mazzariego awans do najlepszej szesnastki rozgrywek Ligi Mistrzów. Będzie to ponadto oznaczało, że za burtą najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie znajdzie się Manchester City.
– Wiemy, że to mecz, który może stworzyć historię. Jako dziecko marzyłem, żeby zagrać w tego rodzaju spotkaniu – powiedział Cannavaro dla „Corriere dello Sport”. – Dla mnie jest to wielkie oczekiwanie, nie tylko jako piłkarza, ale jako fana.
Drużyna z Neapolu może awansować do 1/8 finału rozgrywek, nawet jeśli nie pokona Villarrealu, ale wtedy swój pojedynek z Bayernem przegrać musiałby też Manchester City. Cannavaro nie chce spekulacji i twierdzi, że interesuje go tylko i wyłącznie starcie na El Madrigal.
– Jesteśmy skoncentrowani na naszym meczu, chociaż z ławki rezerwowych na pewno będą napływać informacje z Manchesteru.
– Z obecnym trenerem w ciągu ostatnich dwóch lat zyskaliśmy niezbędne doświadczenie. W dodatku stopniowo do zespołu dołączali mocni zawodnicy. W tym roku musieliśmy zmierzyć się z najlepszymi drużynami z Włoch i Europy. Teraz czeka nas kolejny decydujący pojedynek. To są mecze, o których nie trzeba dużo mówić, my wiemy, co mamy robić.