Canizares: Casillas mógłby odejść do Barcelony


24 sierpnia 2013 Canizares: Casillas mógłby odejść do Barcelony

Były bramkarz Realu Madryt i Valencii, Santiago Canizares, przyznał, że sytuacja Casillasa w Realu nie jest najlepsza. Ponadto były golkiper dodał, że nie widziałby problemu, gdyby Iker opuścił „Królewskich” i przeszedł do Barcelony.


Udostępnij na Udostępnij na

Problemy Casillasa w Realu miały skończyć się wraz z odejściem Jose Mourinho. Nowy trener madryckiego klubu, Carlo Ancelotti, też jednak postawił na Diego Lopeza, sadzając Ikera w pierwszym meczu ligi hiszpańskiej na ławce.

Canizares w udzielonym stacji radiowej Cadena SER wywiadzie przyznał, że Casillas świetnie pasowałby do Barcelony i nie powinien czuć się winny, jeśli zdecyduje się na opuszczenie Realu.

Iker Casillas nie ma ostatnio łatwego życia w Realu
Iker Casillas nie ma ostatnio łatwego życia w Realu (fot. Beinsport.tv)

Liczy się przede wszystkim twoja profesja. Jeśli nie możesz grać w swoim klubie, to możesz zacząć rozglądać się za innymi. Gdybym był na miejscu Casillasa, zacząłbym myśleć o opuszczeniu Realu Madryt, i tutaj chcę zaznaczyć, że byłoby to normalne zachowanie. Sytuacja w klubie jest niekomfortowa. Nigdy nie chciałbym mieć w swoim zespole dwóch tak bardzo utalentowanych bramkarzy – przyznał Canizares.

W Barcelonie Casillas na pewno miałby zapewnione miejsce w pierwszym składzie, ponieważ po sezonie z klubu odejdzie Victor Valdes. Wiadomo już, że jego kontrakt, który wygasa w czerwcu 2014 roku, nie zostanie przedłużony, a Barcelona wciąż szuka nowego golkipera.

Komentarze
~SeBoQ (gość) - 12 lat temu

Hm... Bardzo ciekawe Casillas w Barcelonie no fajnie
by było , mieli by bramkarza na stałe w składzie i
znakomitego a wtedy Realowi nie było do śmiechu bo
stracili by swojego wychowanka a zarazem najlepszego
bramkarza na świecie jeśli nie nr 2, ale też nie
dziwie się Bo Diego Lopez jest świetnym bramkarzem
więc to też ma swoje wady i zalety. Jednak Życzę
Casillasowi jak najlepiej i jeśli nie będzie
miałmiejsca w Ralu to niech przechodzi do Barcelony
czy choćby innego klubu bo się zmarnuje, a takiej
klasy bramkarz nie powinien siedzieć na łąwce a
grać w Pierwszej Jedynastce. Pzdr

~Hyhyhy (gość) - 12 lat temu

Casillas ma swój HONOR i nie odejdzie do
największego rywala Realu - Barcy . Co do sytuacji
Ikera w klubie to 3 max 5 kolejek i wskoczy do 1
składu królewskich jestem o tym przekonany .
Pozdrawiam ; )

E123 (gość) - 12 lat temu

Ależ oczywiście, że mógłby przejść do
Barcelony ;)
Raul też mógł tam iść - tak samo jak Gerrard do
United, Lampard do Arsenalu, Maldini do Juve czy
Scholes do Chelsea.

Każdy może grać, gdzie tylko chce i nie można mu
w tym zabronić...

Jednak pewnych rzeczy się nie robi...
Pozdro ;)

szwajc1212 (gość) - 12 lat temu

Troszkę się przyzwyczaiłem do fałszywej troski
jeśli chodzi o ławkę rezerwowych Realu Madryt .
Sytuacja z Ikerem w jakimś sensie też odzwierciedla
wiele paradoksów w tym "stabloidyzowanym" świecie
piłki . Leszek Orłowski który dla mnie jest po
prostu mistrzem w komentowaniu na wizji tego, co
wymyślą szmatławce nie jest tu odosobniony . Na
canal + nazywano Ikera "kisilasillasem" po kiksach z
początku sezonu . Po przegranej już praktycznie
lidze i problemach w pucharze króla , trener
Mourinho postanowił dawać szanse Adanowi w
rozgrywkach gdzie ważne są punkty , a Casillas
zagrał z Celtą w cdr . Już wtedy była spora
wrzawa i sam Iker nie był tutaj bez winy . Co
ciekawe , kiedy kapitan złamał rękę, więcej
było nabijania się przed meczami z United i
Barceloną , że w bramce stanie słaby Adan heh .
Nie widziałem wtedy trosk i żali , ale czystą,
wyrafinowaną kalkulację .

Ktoś, kto bardziej interesuje się piłką z czysto
technicznego punktu widzenia , a nie z uwagi na
podobieństwo wymysłów as-a i marcy do seriali w
domowym zaciszu, patrzy na obsadę bramki w Realu
Madryt nieco inaczej . Jak świat światem jest tak ,
że jeśli bramkarz zmieniający kontuzjowanego
kolegę spisuje się dobrze to z bramki nie wychodzi
. Tak było na przykład kiedy David de Gea wygryzł
z bramki Atletico Sergio Asenjo . Ba , sam Iker po
kontuzji Cezara w bramce spisał się dobrze i już z
niej nie wyszedł . O Orłowskim wcześniej
wspomniałem dlatego , że ten sam człowiek który
ujada nas losem legendy "królewskich", życzył
złamania nogi Xaviemu , gdy najlepszy do niedawna
rozgrywający na świecie stracił nieco na swojej
jakości . Czy w tym przypadku , nie obowiązuje
hasło "legenda musi grać" ? Czy zasługi dla klubu
nie były wtedy ważniejsze , od załóg Fabregasa ?
Oczywiście, jeśli Diego by był znacznie słabszy o
od Ikera na treningach zrozumiałbym zmianę miejsc i
"troskę" dobrotliwych ludzi , ale czy jest taka
potrzeba ? Z całym szacunkiem , ale ja tak nie
uważam .

ps W sam transfer Ikera do Barcelony nie wierzę ,
ale w piłce za nikogo rąk sobie nie będę ucinał
;).

~Krzesimir (gość) - 12 lat temu

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Po
kontuzji Casillasa, Lopez wszedł do bramki i
świetnie się spisywał, więc on powinien grać.
Też nie rozumiem tej troski o Ikera. Moim zdaniem
hasło "legenda musi grać" nie powinno obowiązywać
w żadnym klubie. Kiedyś następuje ta zmiana
pokoleń. Casillas prawdopodobnie zostanie, ponieważ
jest nadal świetnym bramkarzem i w razie kontuzji
lub słabszej formy Lopeza, Real nie zostanie
osłabiony. Jestem nawet przekonany, że Iker nie
opuści klubu ze względu na kibiców i autorytet w
nim wyrobiony. Jerzy Dudek też był wybitnym
bramkarzem i siedział na ławce przez bardzo długi
czas. Myślę, że podobnie może być z Casillasem.
Jest również szansa na wygranie rywalizacji z
Lopezem. Pierwsza kolejka ligi jeszcze niczego nie
przesądza.

@SeBoQ
Gdyby Casillas przeszedł do Barcelony zrobiłby w
swojej piłkarskiej karierze wielki błąd. W oczach
wielu kibiców przestałby być ukochanym bramkarzem.
Rywalizacja z Lopezem nie jest jeszcze przegrana.
Nawet jeśli Iker będzie rezerwowym, to moim zdaniem
postąpi jak Jerzy Dudek lub ewentualnie przejdzie do
innego klubu (ale nie do Barcelony). Jak napisał
E123: "pewnych rzeczy się nie robi".

~HASAN (gość) - 12 lat temu

W takiej kategorii [jak narazie hipotetycznej]
rozpatruje tą nowinke. Pinto na emeryture, Valdes na
emigracje więc gdyby zaszła taka ewentualność to
nie ma się nad czym zastanawiać.

Pozostają trzy aspekty.

Po pierwsze czy Iker "wycioł by taki numer" swojej
macieży.
Po drugie,jeśli Barca sprowadzi nowego,młodego i
utalentowanego golkipera to czy Hiszpan pogodziłby
się z drugoplanową rolą.
I ostatnie,znając tempo [i słowność] w jakim
blaugrana przeprowadza transfery to obecny golkiper
Królewskich prędzej zawiesi rękawice na kołku.

Zresztą,jak to ostatnio bywa na Camp Nou,zawsze
znajdzie się ktoś w zastępstwo. Obsada bramki jest
pewna - zawsze może stanąć Zubizarreta ;)))

Dan (gość) - 12 lat temu

Widzę, że temat obstawy bramki w Realu jest nadal
gorący, a media jak zawsze próbują usilnie szukać
dziury w całym, by tylko popsuć atmosferę wokół
tej kadry w której po odejściu Mourinho zrobiło
się nad wyraz spokojnie, na co nie mogą przystać
pismaki, bo w końcu muszą o czymś pisać. A temat
z ewentualnym odejściem Ikera się sprzedaje i jest
bardzo chwytliwy, dlatego w najbliższej
przyszłości można będzie spodziewać się coraz
częstszych plotek i spekulacji gdzie to niby nie ma
odejść hiszpan. Opinie wśród madridistas są
rozbieżne i często są efektem sporów co nie
wpływa dobrze na tą drużynę np. podczas meczu z
Al - Sadd, gdy na rozgrzewkę udał się Lopez można
było dosłyszeć gwizdy dobiegające z trybun,
które jednak nie powinny mieć miejsca.
Ja jestem zdania mimo wszystko by do bramki wrócił
Iker, jeżeli oczywiście nie będzie zbytnio
odbiegał poziomem na treningach od Diego. Ciężko
coś powiedzieć w jakiej aktualnie Casillas znajduje
się formie ( jedno spotkanie w presezonie z Chelsea
i wczorajszy mecz, w których mówiąc delikatnie nie
miał wiele pracy to trochę mało by oceniać ) W
dodatku ta kontuzja dłoni też nie ułatwiła mu
zadania, może czuć dyskomfort przy obronie mocnych
strzałów, co może zaburzyć jego pewność siebie.
Z drugiej strony Szczęsny miał złamane obydwie
ręce, ale jakoś do tego przywyknął i jak dotąd
radzi sobie bynajmniej przyzwoicie. Obydwoje
bramkarzy ma swoje mocne strony jak i słabsze; Lopez
jest dobry na przedpolu, zaś Iker ma niesamowity
refleks,do nie dawna uznawany był za najlepszego
bramkarza świata wyprzedzając takie sławy jak
Buffon czy Czech. Teraz sytuacja się nieco
skomplikowała, a po reakcjach Casillasa widać, że
taki stan rzeczy mu nie odpowiada. Diego przychodząc
do Madrytu godził się z rolą rezerwowego,
jednocześnie zarzekając się, że będzie ciężko
pracować na treningach by to miejsce wywalczyć.
Casillas poirytowany brakiem minut może nas w końcu
opuścić i zamiast zdrowej rywalizacji będziemy
mieć ten sam kłopot z solidnym zmiennikiem jak
przed przyjściem Lopeza. Ja na miejscu Ancelottiego
postawiłbym teraz na Casillasa, który jest głodny
gry, po tak długim rozbracie z piłką. 10 meczów z
rzędu w pierwszym składzie odbudują jego morale i
pokażą na co go stać, a Lopez zbytnio też się
nie obrazi, bo sprowadzony był z myślą na
rezerwę. Byłby wtedy i wilk syty i owca cała :)

~pieta (gość) - 12 lat temu

Caslias byl by doby wybór dla Barcy mam nadzieje że
przejdzie do Barcy

Paplik (gość) - 12 lat temu

To by była dla niego niezła sytuacja, bo Valdes
niedługo odchodzi z Barcy, a według mnie Pinto jest
trochę za stary.

Najnowsze