Zarząd Hull City oficjalnie potwierdził doniesienia mediów o tym, że klub dostał zielone światło na negocjacje z piłkarzem Manchesteru United, Fraizerem Campbellem.
Oferta rzędu sześciu milionów funtów (dokładnej kwoty w komunikacie akurat nie podano) została zaakceptowana przez włodarzy „Czerwonych Diabłów”. Teraz młody napastnik musi porozumieć się odnośnie warunków indywidualnego kontraktu z nowym pracodawcą.
Reprezentant angielskiej młodzieżówki grał już niegdyś w ekipie „Tygrysów”. Było to w sezonie 2007/2008, gdy Hull z powodzeniem walczyło o awans do Premier League. 15 bramek w 34 występach młodego atakującego wydatnie przyczyniło się do promocji podopiecznych Phila Browna, którzy następnie stali się rewelacją początku rozgrywek w ekstraklasie. Następnie przyszedł poważny kryzys, jednak wtedy w szeregach beniaminka nie było już Campbella, który ponownie został wypożyczony, tym razem do Tottenhamu Hotspur, jako część rozliczenia za transfer na Old Trafford Dimitara Berbatowa. W drużynie „Kogutów” nie szło mu już tak dobrze.
Tak więc perspektywiczny snajper powrócił do swoich kolegów z Manchesteru, ale chyba nie na długo. Już przed rokiem Hull próbowało ściągnąć go do siebie na stałe, aczkolwiek wtedy się to nie udało. Teraz powinno być inaczej.