Gary Cahill, obrońca londyńskiej Chelsea, zapowiedział, że jego drużyna ma jasno wytyczone cele. Priorytetem jest wygranie Premiership.
Ostatni rok w lidze był absolutną porażką londyńskiego klubu. Zwycięzca Ligi Mistrzów zajął w Premiership odległe szóste miejsce, tracąc aż 25 punktów do Manchesteru City, które ligę wygrało.
Teraz ma być inaczej. Trener Chelsea podkreśla, co jest najważniejsze i jak to osiągnąć. Widać, że działania szkoleniowca i zespołu przynoszą skutki, bo po dwóch pierwszych meczach nowego sezonu drużyna Romana Abramowicza ma komplet punktów i znajduje się w czubie tabeli.
Cahill cieszy się z obecnego stanu rzeczy i od razu dopowiada: – Menedżer podkreślał wielokrotnie, że od dawna nie byliśmy na szczycie ligi i teraz, nawet na samym początku, dobrze jest tam być. Liga była naszym problemem od dawna i teraz się za nią odpowiednio weźmiemy. Za nami dobry start, teraz trzeba dalej walczyć o tytuł.
Chelsea powinna kupić napastnika, bo Torres jest za
słaby... Radamel Falcao i Chelsea mistrzem Angli ;)
Spadaj z tym Falcao, sam mówi, że w Atletico czuje
się świetnie. Z resztą Chelsea kupiła Victora
Mosesa, który też może grać jako środkowy
napastnik. A Sturridge, a Mata? Chelsea, Torres,
Mata, Sturridge i Moses mistrzem Anglii!
żartujesz sobie z Mosesem? Myślisz, że on może
coś ugrać? Wiem o tym, że Falcao chce zostać w
Atletico, ale mówię, że w Chelsea bardzo by się
przydał, bo jak wcześniej mówiłem Torres jest
słaby, z tego dawnego zostało tylko nazwisko, tak
samo jak w przypadku Kaki.
A Mata to nie napastnik i widziałem kilkakrotnie jak
marnuje dosyć łatwe sytuacje strzeleckie, a
wracając do Falcao to strzelił ponad 20 goli w
debiutanckim sezonie w Primera Division, dobrze
współpracował z Diego, a tutaj miałby Hazarda,
Matę, Ramiresa, Lamparda i na pewno by nie marnował
takich sytuacji jak Torres.
Falcao ani tu, ani tam nie ma Diego, a w ogóle to
Chelsea ma jeszcze Sturridge'a.
Diego w zeszłym sezonie był w Atletico...
Ale już go nie ma, bo był tam tylko WYPOŻYCZONY!
Wiem o tym, ale jak był to bardzo dobrze się
rozumieli na boisku.