Nietypowe wydarzenie miało miejsce na sztucznej murawie Stadionu Śląskiego. W ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozegrano bowiem mecz, w którym byli gracze Ruchu Chorzów i Górnika zremisowali ze śląskimi oldbojami 1:1.
Sam mecz udało się zorganizować dzięki dużemu zaangażowaniu firmy Allianz Polska. W drużynie WOŚP złożonej z byłych graczy obu śląskich klubów, znaleźli się między innymi Dariusz Gęsior czy Henryk Bałuszyński. Poczynaniami zespołu kierowali Stanisław Oślizło i Jerzy Wyrobek. Z kolei w obozie przeciwników na ławce trenerskiej zasiedli Jan Furtok i Dariusz Fornalak.
– To świetny pomysł z organizacją takiego meczu. Górnik i Ruch to dwie wielkie firmy, które powinny się wspierać i szanować – powiedział szef Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Rudolf Bugdoł.
Ideę wspólnej gry byłych zawodników drużyn, które po czternaście razy sięgały po tytuł mistrza Polski, pozytywnie ocenił też Piotr Lech, który podczas swojej kariery miał okazję stać pomiędzy słupkami bramek obydwu zespołów.
– To, że zagraliśmy w jednej drużynie i zbieraliśmy pieniążki na Wielką Orkiestrę to znakomita sprawa. Naprawdę przyjemnie było być w tej drużynie i zrobić coś pożytecznego dla potrzebujących. Zwłaszcza wspomóc dzieciaki.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a bramki w pierwszej połowie strzelili Agafon i Gilewicz.
Na życzenie kibiców zebranych na trybunach rozegrano konkurs rzutów karnych, który zakończył się remisem 3:3. W konkursie „jedenastek” nieskuteczni okazali się Koseła, Zimończyk, Toborek i Bałuszyński.