W niedzielę zostały rozegrane wyjątkowo aż trzy spotkania w Bundeslidze. Wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwami gospodarzy i trzy punkty do swojego konta mogą dopisać ekipy z Hoffenheim, Stuttgartu i Wolfsburga.
Mecz pomiędzy TSG 1899 Hoffenheim a Borussią Dortmund był rozgrywany na neutralnym terenie, dlatego fachowcy większe szanse dawali drużynie Kuby Błaszczykowskiego. Pomimo to podopieczni Ralfa Rangnicka po raz kolejny pokazali swój mocny charakter i pokonali piłkarzy BVB aż 4:1. Swoją doskonałą formę pokazał Vedad Ibisevic, który na chwilę obecną jest liderem klasyfikacji strzelców w Bundeslidze. Napastnik TSG 1899 Hoffenheim dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, pokonując bramkarza gości w piątej i 46. minucie. Pozostałe dwa gole zdobyli Salihovic i Eduardo i gospodarze wygrywali już czterema bramkami. Honorowe trafienie dla podopiecznych Dolla zdobył tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Santana.

W derbach kibiców pomiędzy VfB Stuttgart a KSC triumfowali „Die Roten”. Mimo wszystko na początku spotkanie nie układało się po myśli gospodarzy. W zaledwie ósmej minucie prowadzenie przyjezdnym zapewnił Freis. Reszta meczu należała do miejscowych. W 22. minucie do wyrównania doprowadził Khedira, a w 67. minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził najlepszy napastnik zespołu – Mario Gomez. Wynik meczu na 3:1 na pięć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego ustalił Rumun – Marica.
Fotel lidera stracili podopieczni Martina Jola. Drużyna HSV uległa na wyjeździe zespołowi z Wolfsburga aż 0:3. Wynik meczu był praktycznie przesądzony po zaledwie 22. minutach. Najpierw, zaledwie kwadrans po rozpoczęciu meczu, na listę strzelców wpisał się Dejagah. Siedem minut później drugie trafienie dla „Wilków” zaliczył Madlung, a w 28. minucie wynik spotkania na 3:0 ustalił pomocnik zespołu prowadzonego przez Felixa Magatha – Grafite.