Lech Poznań szukając wzmocnień, znów może sięgnąć po bułgarskiego zawodnika. Po Aleksandyru Tonewie kolejnym piłkarzem z tego kraju może być Anton Karaczanakow, gracz CSKA Sofia.
22-letni lewoskrzydłowy jest w orbicie zainteresowań „Kolejorza”, zwłaszcza teraz, kiedy klub ze stolicy Bułgarii zdecydował się zaproponować znacznie niższą kwotę za swojego zawodnika. Powodem obniżki jest kończący się za pół roku kontrakt, którego Karaczanakow nie chce przedłużać, ze względu na kiepską kondycję finansową CSKA Sofia. Sam klub w zaistniałej sytuacji również chce zatem jeszcze cokolwiek zarobić i obecnie ten piłkarz kosztowałby poznańską ekipę 300 tys. euro, co jest kwotą znacznie niższą, w obliczu początkowej, która wynosiła prawie trzykrotnie więcej.
Karaczanakow jest uznawany jako możliwy następca Aleksandyra Tonewa, który latem odszedł do Aston Villi. Bułgarski pomocnik również występuje na lewym skrzydle i posiada podobne cechy, jak Tonew, czyli przede wszystkim szybkość i dynamika.
W 14 meczach rozegranych w tym sezonie Karaczanakow strzelił dwa gole i zanotował pięć asyst.