Adrian Budka ukoronował dobrą rundę w swoim wykonaniu strzeleniem bramki dla Widzewa Łódź w meczu z Górnikiem Zabrze zamykającym zmagania obu drużyn w T-Mobile Ekstraklasie w 2011 roku. Pomocnik łodzian podsumował pierwszą część sezonu, opowiedział o planach na przyszłość, a także zaległych wypłatach.
Kończycie przedłużoną rundę jesienną, plasując się w środku tabeli. Mieliście lepsze i gorsze momenty, czy to miejsce oddaje Waszą dyspozycję?
Tabela pokazuje, że na to stać Widzew, jesteśmy na siódmej pozycji. Według mnie jesteśmy bardzo wysoko, siódme miejsce, bardzo dobre, mamy mało punktów straty do czołówki. Dzisiejszym meczem zbliżyliśmy się bardziej ku górze. To sobie zakładaliśmy – by wygrać ten mecz i być blisko czołówki.
W przebiegu całej rundy byłeś chyba jednym z najlepszych zawodników Widzewa.
To nie jest moja rola, bym oceniał swoją grę. Od tego są kibice, trenerzy i to oni mają prawo oceniać. Ja robię tylko to, co do mnie należy.
Jesteś zadowolony ze swojej postawy?
Na pewno tak. Trudno nie być, skoro w kilku meczach zagrałem na naprawdę niezłym poziomie i moja forma była cały czas stabilna. Z tego się bardzo cieszę.
Nie obawiasz się zimowych wyprzedaży w klubie?
Trudne pytanie. Nie obawiam się, nie myślę o tym.
Dziś z trybun było słychać: „Zapłać piłkarzom, hej, Cacek, zapłać piłkarzom”. Czy takie jest właśnie Wasze życzenie na święta?
Na pewno jako zawodnicy wierzymy w to, że będziemy mieli te pieniążki na święta.
Czy można już teraz powiedzieć, że Widzew zapewnił sobie utrzymanie i wiosną postawi sobie inny, wyższy cel?
Nie możemy patrzeć w tych kategoriach, musimy jak najlepiej przygotować się w okresie zimowym, by w kolejnych meczach walczyć o punkty. Może być tak, że będziemy się wciąż piąć górę tabeli.
W tej rundzie zadebiutowało wielu młodych zawodników w Widzewie. Kogo najlepiej oceniasz?
Podkreślałam to wielokrotnie, ja nie będę oceniał poszczególnych zawodników. Są młodzi chłopcy, którzy ciężko pracują na treningach, starają się, później wchodzą do drużyny i to cieszy. Trener ich zauważa i powoli wprowadza.
Jak będzie wyglądała Twoja przyszłość? Ostatnio jest głośno o zainteresowaniu Podbeskidzia.
Wyjaśni się to w najbliższych dniach.
Twoja umowa wygasa za pół roku, rozmawiasz zarządem na ten temat?
Tak, są rozmowy.
A jesteś zdecydowany, by zostać w Widzewie, czy rozważasz inne możliwości?
Ja już podkreślałem wcześniej, że chciałbym zostać tutaj. Zobaczymy, co wyniknie z rozmów.