W poprzedniej kolejce Premiership doszło do starcia gigantów. Manchester United pokonał na Old Trafford Arsenal Londyn 2:1. Według obrońcy „Czerwonych Diabłów”, Wesa Browna, głównym architektem tego zwycięstwa był bramkarz zespołu, Ben Foster.
Foster w nieprawdopodobny sposób odbił nogą piłkę zmierzającą do jego bramki po uderzeniu Robina van Persiego. Było to już przy stanie 1:0 dla „Kanonierów”, którym prowadzenie dał strzał Andrieja Arszawina.
– Nie wiem, jak on zdołał odbić tę piłkę. Foster zachował nam szansę na zwycięstwo. W przerwie powiedział w szatni, że mógł się zachować lepiej przy golu Arszawina. Potem wyszedł na drugą połowę i popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami – powiedział Brown.
– Wyszliśmy na drugą część meczu i zaczęliśmy stosować pressing. Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na gola będącego dziełem Rooneya. W takich meczach trzeba wykorzystywać wszystkie szanse, jakie się przytrafiają. Giggs wykonał świetne dośrodkowanie w pole karne, choć nie jestem pewien, czy stanowiło ono realne zagrożenie. Myślę, że Diaby po prostu błędnie ocenił sytuację i dlatego wpakował piłkę do własnej bramki. Zwycięstwo w tym meczu było dla nas bardzo ważne – dodał Brown.