Jednej bramki strzec może Boris Pesković, natomiast drugiej jego brat, Michal Pesković. Mało tego, że samo spotkanie wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji, to jeszcze w rodzinnym gronie trudno odizolować się od tematu Wielkich Derbów Śląska. Tylko czy Adam Nawałka i Waldemar Fornalik wystawią Peskovicia w wyjściowej jedenastce?
Jak na razie zdecydowanie bliżej występu w meczu derbowym jest młodszy z braci Peskoviciów – Michal. 29-latek rozegrał dwa spotkania w T-Mobile Ekstraklasie i jedno w Pucharze Polski, w którym obronił rzut karny egzekwowany przez Tomasza Nowaka. W znacznym stopniu dzięki byłemu bramkarzowi Arisu Saloniki „Niebiescy” będą mogli w dalszej fazie rozgrywek rywalizować z Cracovią Kraków.
Boris Pesković rozegrał z kolei w obecnym sezonie tylko jedno spotkanie w lidze. Słowacki bramkarz miał okazję wystąpić przeciwko Koronie Kielce. Niestety dla 35-latka, jego zespół uległ w tym meczu „Złocisto-krwistym” 0:2. Ponadto Słowak ma za sobą także dwa mecze w Pucharze Polski, odpowiednio z Dolcanem Ząbki oraz Gryfem Wejherowo.