Agent Jordiego Alby zapewnia, że nie istnieje żadne, pisemne czy ustne, porozumienie z FC Barcelona w sprawie letniego transferu.
Stacja radiowa Ona FM informowała swego czasu, że transfer jest już dopięty na ostatni guzik i obydwa zespoły czekają na odpowiedni moment, by oficjalnie ogłosić, że Alba od przyszłego sezonu będzie reprezentował bordowo-granatowe barwy. Informacji tych nie potwierdza jednak Vicente Flores.
– To absolutnie fałszywe informacje, same kłamstwa. Nie rozumiem, jak ktoś może mówić, że Jordi podpisał kontrakt z Barceloną – powiedział reprezentant hiszpańskiego obrońcy. – Jestem oburzony tym, że pojawiły się informacje nawet o tym, kiedy dokładnie doszło do podpisania kontraktu – kontynuował Flores.
– Mówiono, że kontrakt Jordiego z Valencią wygasa po tym sezonie, kiedy fakt jest taki, że on może być w klubie jeszcze przez kolejny jeden rok. Następnie pojawiły się informacje, że 8 marca podpisał umowę z Barceloną. To jest po prostu śmieszne. Jeślibyśmy coś takiego zrobili, byłoby to nielegalne.
Agent Alby powiedział następnie, że w tym momencie bardziej prawdopodobne od przejścia do Barcelony jest przedłużenie umowy z „Nietoperzami”. – Wkrótce możemy osiągnąć porozumienie w sprawie przedłużenia kontraktu, a wszystkie tego typu informacje mogą popsuć negocjacje z Valencią.
Pasowałby idealnie do Barcy :)
chyba śnicie :P
Wierzę w Abidala ;)
Jak wy bierzecie wiadomości z radia to się nie
dziwie.