Pomocnik Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec stwierdził w wywiadzie, że źle czuje się w w klubie z Bawarii, w którym gra niewiele i większość czasu podczas spotkań spędza na ławce rezerwowych.
Tim Borowski dołączył do zespołu Jurgena Klinsmanna przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Przyszedł z Werderu Brema. Początek rozgrywek to świetna gra niemieckiego pomocnika. Problemy ze zmieszczeniem się w pierwszej jedenastce zespołu zaczęły się dla Borowskiego w rundzie rewanżowej Bundesligi.
– Jestem bardzo niezadowolony z mojej obecnej sytuacji. – stwierdził stanowczo Borowski. – Byłem w świetnej formie do rozpoczęcia przerwy zimowej i stanowiłem o sile drużyny. Jednak z pewnych powodów straciłem miejsce w wyjściowej jedenastce.
– Nie mogę zaakceptować takie sytuacji i chcę przedyskutować z trenerem temat mojej przyszłości w klubie jeśli nic się nie zmieni. Nie przyszedłem do Monachium po to żeby „grzać ławę”. – dodał.
– W tym momencie na pewno nie chcę opuszczać klubu. Jestem dumny, że mogę występować w takim klubie jak Bayern Monachium. – wyznał Borowski.