Zagrożonemu spadkiem do drugiej ligi niemieckiej VfL Bochum udało się tuż przed porażką 0:2 z VfB Stuttgart przedłużyć umowę z Philippem Bönigiem. Nowy kontrakt obowiązuje do 2012 roku.
Nowa umowa obowiązuje 30-latka zarówno w pierwszej, jak i drugiej Bundeslidze. W ten sposób Bochum przygotowuje się na realną możliwość spadku. Piłkarz gra w klubie od 2003 roku i podkreśla w ten sposób swoją wierność.
– Philipp jest, mimo bawarskiego pochodzenia, prawdziwym chłopcem z Bochum. Cieszy się naprawdę dużym szacunkiem innych zawodników i pracowników klubu – mówił Thomas Ernst, prezes zarządu VfL.
– Moja identyfikacja z drużyną i jej celami jest naprawdę ogromna. Dlatego nie musiałem się długo zastanawiać, czy przyjmę ofertę – wyraził się sam piłkarz.
Bönig, który gry uczył się w Bayernie Monachium, dla VfL Bochum zagrał w Bundeslidze 138 razy.