Białas: Za mało taktyki


23 maja 2012 Białas: Za mało taktyki

Mecz z Łotwą miał dać Franciszkowi Smudzie odpowiedź na kilka ważnych pytań. Czy selekcjoner zna już trzy nazwiska graczy, którzy nie pojadą na Euro? Czy słaba gra naszej drużyny powinna nas martwić w kontekście zbliżającego się turnieju? Odpowiedzi na te i inne pytania szukaliśmy wraz ze Stefanem Białasem.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak ocenia Pan wczorajszy mecz? Było coś, co Pana zaskoczyło w postawie naszej drużyny?

Tak. Bardzo często graliśmy w defensywie. Brakowało jakiegoś wyraźnego konceptu w grze Polaków. Franek Smuda zbyt bardzo skupił się na przygotowaniu fizycznym zespołu. Za mało uwagi na zgrupowaniu poświęca się taktyce, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Jednak teraz, gdy do zespołu dotarły już nasze gwiazdy, które grały w swoich klubach i ogrywały w nich kluczowe role, trener zmieni nieco przygotowania. Oni są bowiem w dobrej formie fizycznej i im dodatkowe przygotowania pod tym kątem nie są potrzebne.

Franciszek Smuda
Franciszek Smuda (fot. Bialoczerwoni.com.pl)

Wspomniał Pan, że często byliśmy cofnięci, że to Łotysze posiadali inicjatywę. Oddali więcej strzałów, z reguły uderzając z dystansu. Nie możemy więc wystawić dobrej oceny naszym defensywnym pomocnikom…

Myślę, że nie tylko pomocnikom, ale również obrońcom. Przede wszystkim obrońcom. Widać była, że nasza linia defensywna nie czuje się zbyt pewnie. Łotysze oddawali bowiem strzały nie tylko spoza „szesnastki”, ale również z naszego pola karnego. To nie świadczy o nas dobrze. Cała gra defensywna kuleje i wydaje mi się, że nad tym powinniśmy pracować.

Obaj zgadzamy się, że widywaliśmy lepsze mecze w wykonaniu Polaków. Powinniśmy się martwić przed Euro?

Oczywiście, że nie. Można powiedzieć, że z Łotwą grała Polska B. Jedynie nieźle grający Murawski i Wasilewski mają raczej pewne miejsce w pierwszym składzie. Myślę, że gdy do drużyny dołączą czołowi zawodnicy, gra będzie wyglądała zupełnie inaczej.

A co Pan powie o debiutancie, Rafale Wolskim?

Kamil Grosicki był jedną z najjaśniejszych postaci spotkania z Łotwą
Kamil Grosicki był jedną z najjaśniejszych postaci spotkania z Łotwą (fot. Bialoczerwoni.com.pl)

Widać, że jest to chłopak, który potrafi robić różnicę na boisku. Nie zagrał zbyt długo, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Moim zdaniem zapewnił sobie miejsce w kadrze, która będzie nas reprezentować na Euro. I chciałbym, by spełniał funkcję nie tylko rezerwowego. Ma bowiem olbrzymie umiejętności i mam nadzieję, że Smuda da mu szansę zaprezentowania swoich walorów.

Jednym z naszych najlepszych piłkarzy był Grosicki. Zgodzi się Pan z tym?

Z całą pewnością ma Pan rację. Dawno nie widziałem „Grosika” tak walecznego. Widać, że wie, o co walczy, i że bardzo zależy mu na występie na Euro. Myślę, że tym meczem pokazał, iż jest w stanie walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Warto zauważyć również, że Kamil może grać na różnych pozycjach. To z pewnością jego kolejny atut, obok szybkości i przebojowości. W szczególnych przypadkach jest gotów grać na szpicy. Jak wiemy, Franek Smuda lubi takich piłkarzy, więc myślę, że o miejsce wśród 23 piłkarzy jadących na Euro Grosicki może być spokojny.

No właśnie, Pana zdaniem to Grosicki czy Rybus powinien zagrać na lewym skrzydle w meczu otwarcia?

Trudno powiedzieć. Dawno nie widzieliśmy, jak prezentuje się Rybus. W sobotę być może poznamy odpowiedź na to pytanie. Na korzyść Maćka z pewnością jest to, że jest lewonożny, co jest niezwykle istotne w grze na lewym skrzydle. Grosicki z kolei jest bardziej przebojowy. To będzie z pewnością trudna decyzja dla selekcjonera.

Wróćmy jeszcze na chwilę do meczu z Łotwą. Założenie było takie, by grać krótką piłką. Rzadko jednak to robiliśmy, da się to dopracować do Euro?

Po meczu ze Słowacją poznamy ostateczną odpowiedź odnośnie do formy naszego zespołu
Po meczu ze Słowacją poznamy ostateczną odpowiedź odnośnie do formy naszego zespołu (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Myślę, że tak. Mamy w zespole wielu inteligentnych piłkarzy, jak: Błaszczykowski, Obraniak czy Lewandowski. Teraz w kadrze jest również Wolski. Oni potrafią grać w ten sposób, co już niejednokrotnie pokazali. Na zgrupowaniu nasi reprezentanci właśnie nad sposobem gry, taktyką powinni skupiać najwięcej uwagi, o czym już zresztą wspominałem.

Wczorajszy mecz miał pomóc selekcjonerowi wyłonić trójkę zawodników, których zabraknie na Euro. Czy Smuda poznał odpowiedź na to pytanie?

Jestem przekonany, że tak. Franek już wie, kto go zawiódł. Ostatnią szansą będzie jeszcze mecz ze Słowacją, ale myślę, że niewiele się zmieni. Smuda ma już w głowie trzy nazwiska, które musi odrzucić. Będzie to z pewnością przykry moment i dla niego i dla zawodników, ale taka jest rola trenera.

Mówi Pan, że mecz z Łotwą pomógł podjąć selekcjonerowi decyzję. Kto więc wypada z gry?

Hehe. Nie odpowiem Panu na to pytanie. Rozmawiałem już z kilkoma osobami na ten temat, ale nikomu nie podałem żadnych nazwisk. To nie moja rola. Nigdy nie chciałem w żaden sposób wpływać na jakieś decyzje czy też doradzać komuś. To Franek jest za to odpowiedzialny i to będzie jego decyzja. Jednak tak jak powiedziałem, wczorajszy pojedynek dał chyba wyraźną odpowiedź, kto odstaje.

Do kadry dołączył psycholog. To dobrze?

Moim zdaniem najlepszym psychologiem powinien być trener. To on najlepiej zna swoich zawodników i to on wie, jak z nimi postępować. Widocznie Smuda stwierdził, że nie poradzi sobie z tą rolą i dlatego zmienił zdanie odnośnie do psychologa. Zatrudnianie kogoś takiego na trzy tygodnie przed wielką imprezą nie jest jednak zbyt dobrym ruchem. Gdyby psycholog zaczął współpracę z kadrą pół roku temu, to pochwaliłbym tę decyzję. Miałby bowiem nieco więcej czasu na poznanie kadrowiczów i wtedy ta praca miałaby jakiś sens.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze