Kolejny rok z naszą ligą dobiega końca. Z tego względu wiele klubów oraz znanych osobistości stara się podsumować minione 12 miesięcy. Zdaniem Stefana Białasa rok 2011 był niezwykle udany dla zespołu Legii Warszawa.

Jako największe sukcesy stołecznego klubu Białas wymienia zdobycie Pucharu Polski, awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej i przebrnięcie przez nią. – W kończącym się roku Legia wykonała duży krok w kierunku rozwoju sportowego, czego potwierdzeniem były wywalczenie Pucharu Polski, awans do fazy grupowej, a później 1/16 finału Ligi Europejskiej. Cieszę się, że zespół Macieja Skorży zagra wiosną o europejskie puchary, a przyjazd Sportingu Lizbona do Warszawy zapowiada się jako wielkie piłkarskie święto – twierdzi były trener Legii.
Białas chwali także grę „Wojskowych” w T-Mobile Ekstraklasie. Przyznaje jednak, iż legionistom zdarzały się wpadki, które mogły być spowodowane nadmierną pewnością siebie. Jednocześnie wyraża nadzieję, że na wiosnę gra warszawian będzie już bardziej przewidywalna i uda im się dogonić Śląsk. – Zgadzam się z opinią, że gra Legii w rundzie jesiennej była oceniana przez pryzmat Ligi Europejskiej, ale moim zdaniem drużyna z Łazienkowskiej nieźle pokazała się w ekstraklasie. Niestety nie obyło się bez wpadek. Bolą punkty stracone w meczach z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Koroną Kielce oraz Cracovią. Być może przed tymi spotkaniami zawodnicy podświadomie dopisywali sobie trzy punkty, co niestety miało przykre konsekwencje. Pomimo tych wpadek legioniści korzystnie prezentowali się w lidze i wierzę, że wiosną dogonią Śląsk Wrocław.