Elche CF zremisowało bezbramkowo na własnym stadionie z FC Barceloną w meczu 37. kolejki Primera Division. „Duma Katalonii” nie wykorzystała potknięcia Ateltico, które również zremisowało, ale wciąż to od ekipy Gerardo Martino zależy kwestia mistrzostwa. Jeżeli w ostatniej kolejce pokonają "Rojiblancos", zgarną tytuł.
Barcelona atakowała od samego początku i już w pierwszej sytuacji, gdy Iniesta strzelił w poprzeczkę, wydawało się, że bramki dla faworytów są kwestią czasu. Tak się jednak nie stało, bo brakowało albo dokładności, albo kapitalne interwencje zaliczył Manu Herrera. W końcówce gospodarze się przebudzili, ale nie zdołali wykorzystać swoich sytuacji.
Już w 13. minucie Iniesta potężnie uderzył z linii pola karnego, ale piłka obiła tylko poprzeczkę bramki. W 20. minucie Fabregas popisał się pięknym podaniem w pole karne do Alexisa, który urwał się obrońcom, ale chybił w dobrej sytuacji. Kilka minut później Messi zbiegł z piłką do środka i strzelił zza pola karnego, ale bramkarz wybił ją na rzut rożny. W 34. minucie Alexis ładnie wrzucił w pole karne, gdzie do główki wyskoczył Pedro, ale minimalnie się pomylił. Kilka chwil później jeden z Katalończyków doszedł do dośrodkowania i uderzył głową, ale kapitalną interwencję zaliczył Manu Herrera.
Ledwie dwie minuty po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę spotkania Messi dostał piłkę w polu karnym, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem, aż w końcu jego uderzenie zablokował golkiper. Dwadzieścia minut później pierwszą groźną sytuację wypracowali sobie gospodarze. Po jednej ze wrzutek Pinto pomylił się w obliczeniach lotu piłki i minął się z nią, ale koledzy naprawili jego błąd. Dziesięć minut przed końcem kolejną szansę stworzyło sobie Elche. Garry Rodrigues znalazł się w polu karnym i momentalnie uderzył, ale nieznacznie się pomylił. W 84. minucie Adriano popisał się kapitalnym strzałem zza pola karnego, ale zabrakło centymetrów, a futbolówka wpadłaby do bramki. W doliczonym czasie gry, w ostatniej akcji meczu, Lionel Messi miał okazję na strzał z rzutu wolnego, ale uderzył w sam środek bramki i Manu Herrera łatwo obronił.
Mam nadzieję, że Tito Vilanova na górze będzie
czuwał nad Barceloną i pomoże im zdobyć te
mistrzostwo. Nie umiem spokojnie patrzeć na popisy
Pedro, Sancheza czy Mascherano, Messi nie pokazał
nic w kolejnym, bardzo ważnym meczu. Argentyńczyk
nie zasługuje na nowy kontrakt, kolejne pieniądze
wyrzucone w błoto- zamiast nagrywać nowe reklamy
(Lay's, Pepsi) powinien wziąć się za porządne
treningi. Gra Barcelony to totalna farsa...
Co? Messi od seniorskiej kariery gra w Barcelonie. To
teraz napisz ile Barcelona zapłaciła za Messiego
gdy był w szkółce Newell's.
Z taką grą Barcelony i Atletico, to wróżę im
remis 0-0.
Chce żeby Barcelona wygrała ligę i żeby Neymar
wyzdrowiał i Pique i Puyol. Ja bym wybrał taki
skład
Pinto,Montoya,Pique,Puyol,Adriano,Xavi,Busquet,Iniest
a,Neymar,Alexis i Messi. Jak by byli zdrowi. I
powinnien być pressing w pierwszej połowie i
kontry:)