Na Wyspy powróciła w końcu piłka. Premier League spadła na wszystkich kibiców angielskiego futbolu jak grom z jasnego nieba. Na pierwszy ogień poszedł Liverpool, a na zakończenie kolejki pod gilotynę udali się „The Blues”. Wszystkie starcia Premier League wyłoniły najbardziej wyróżniające się postacie na boisku, które moim zdaniem zasłużyły na pochwałę.
Rozpoczęła się właśnie 28. edycja najlepszej ligi na świecie, jaką jest Premier League. Fani swoich ulubionych klubów czuli wielkie emocje – zarówno kibice, którzy wspierali bliski klub na stadionach, jak i ci, którzy zasiadali w fotelach przed telewizorami i dopingowali swych ulubieńców. Ta kolejka rozpaliła w nas nie tylko ciekawość, jaką niesie za sobą dalszy los angielskich ekip, ale również chęć do dalszej obserwacji rozgrywek Premier League. I chociaż sensacyjne zwycięstwo Brighton na Vicarage Road przysłoniła dewastacja defensywy Chelsea, to nastał czas na wybór najlepszej jedenastki kolejki.
Najlepsza jedenastka – obrona
Naszym zdaniem najlepszym bramkarzem tej kolejki był Vicente Guaita. Hiszpan zaliczył dwie udane interwencje, które przyczyniły się do zachowania czystego konta na Selhurst Park. Bramkarz Crystal Palace przez cały mecz dyrygował formacją obronną „Orłów” oraz wykazał się świetnym refleksem po strzale Colemana. Przez większość spotkania to on był pewny w polu bramkowym i nie dał szans przeciwnikom na cieszenie się z gola.
Przechodząc do defensywy, wyróżniliśmy przede wszystkim nowy nabytek „Czerwonych Diabłów”. Harry Maguire powstrzymywał zapędy ofensywne zawodników Chelsea i pomimo że minął niecały tydzień, to już wyszedł w podstawowym składzie Manchesteru United. 26-letni Anglik w starciu z „The Blues” miał najwięcej wybić z pola bramkowego (7) oraz przechwytów (4). Bardzo dobry występ jak na pierwsze spotkania w koszulce „Red Devils”.
Kolejnym obrońcą, który zasłużył na uznanie, jest Lewis Dunk. 27-letni gracz zaliczył asystę po dokładnym 25-metrowym podaniu, które przeszło przez luki obronne Watfordu. Anglik również zachował czyste konto i trzy razy posłał piłkę z dala od „szesnastki”. W dodatku dwa razy przechwycił futbolówkę oraz wygrał siedem pojedynków główkowych, które przyczyniły się do szczelności linii obrony.
Ostatnim obrońcą jest Virgil Van Dijk. Holender pokazał wszystkim na starcie sezonu, że nadal utrzymuje formę i jest nie do zastąpienia w obronie. Nie tylko, bo 28-latek bez większych problemów i krycia obrońców Norwich strzelił gola z główki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W dodatku Holender wygrał osiem pojedynków jeden na jeden i wykonał doskonałą robotę na boisku.
https://twitter.com/TheManUtdWay/status/1160662351261130752?s=20
Najlepsza jedenastka – pomoc
Wymienieni zawodnicy, którzy znaleźli się w gronie najlepszych pomocników kolejki, odegrali różne role na boisku. Od gry w defensywie po ofensywne zadania z przodu. Dlatego też na wyróżnienie zapracował Josha McGinn. Szkot w meczu ze „Spurs” wykazał się niepohamowaną walką, ambicją oraz zaangażowaniem. Przez większość meczu powstrzymywał ataki Tottenhamu, po tym jak sam został zdobywcą gola po nadzwyczajnej pogoni za posłaną długą piłką w jego kierunku. Jego praca i harówka na boiska (osiem odbiorów) zasłużyła na moje wyróżnienie do najlepszego składu kolejki.
Jednakże istnieje taki piłkarz z podobnej pozycji, który powinien brać przykład z zaciekłości McGinna. Jest nim Paul Pogba. I choć znalazł się w tym zestawieniu, to na pewno nie za pracę na boisku. Trzeba docenić jego kunszt w podaniach oraz orientacji na boisku. Przecież to on odnotował w spotkaniu z Chelsea dwie asysty, a górne zagranie na Rashforda to był niesamowity pokaz precyzji i orientacji na murawie.
Kolejnym wyróżniającym się pomocnikiem w zakończonej kolejce był Riyad Mahrez. Algierczyk zaliczył świetny występ, asystując dwa razy w meczu. Zawodnik chyba złapał wiatr w żagle i jeśli będzie miał taką formę jak teraz, to możemy się spodziewać częstszych gier w podstawowym składzie „The Citizens”. Dokładność oraz przenikliwość, jaką zaprezentował podczas wypatrzenia nabiegającego w pole karne Sterlinga, były fenomenalnymi pokazami jego umiejętności piłkarskich podczas starcia z West Hamem.
Teraz przechodzimy do jego kolegi z drużyny – Raheema Sterlinga. Każdy chyba wie, czym popisał się Anglik w meczu z „Młotami”. Strzelony hattrick stanowi nie tylko pokaz nieziemskiego wykończenia, ale również udowadnia, że zawodnik jest w idealnej formie. Nic dodać, nic ująć. Jeżeli jego świetna passa się utrzyma, może to on zostanie królem strzelców Premier League 2019/2020.
Pitchside reaction from hat-trick hero @sterling7 🎥
🛠 0-5 🔵 #WHUMCI #mancity pic.twitter.com/PiAFTgQOgS
— Manchester City (@ManCity) August 10, 2019
Najlepsza jedenastka – napastnicy
I tutaj jest spora niespodzianka. Burnley wygrało aż 3:0 z Southampton, a do tego zwycięstwa „The Clarets” znacznie przyczynił się Ashley Barnes, który strzelił dwa gole. Piłkarz już od pięciu lat występuje na Turf Moor, lecz teraz zyska jeszcze większe zaufanie u trenera, a kibice za taki popis umiejętności w wykończeniu i znalezieniu się w polu karnym chyba umówią się z nim na jakieś piwko. W zależności od liczby zdobytych bramek w meczu…
Następnym wyróżnionym piłkarzem kolejki jest Harry Kane. Choć przez większą część spotkania był niewidoczny, to właśnie Anglik znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie podczas strzelenia dwóch goli dla „Spurs”. Jak wiemy, w sierpniu Kane za dużo bramek w Premier League nie zdobywał (obecnie cztery), więc może będzie to odmiana losu i za rok nazwiemy kapitana reprezentacji Anglii mistrzem zdobywania goli w sierpniu. Kto wie…
Przedostajemy się do końca naszej najlepszej jedenastki. W rzeczy samej mój wybór padł na Rashforda. Rzeczywiście młody Anglik po odejściu Lukaku znów błyszczy swoim niezawodnym wykończeniem oraz strzałami z rzutu karnego, kompromitując kompakt wśród obrońców londyńskiej Chelsea. Rashford, mając już w sumie trzy strzelone bramki przeciwko Chelsea, chyba będzie chciał nadal polepszać ten wynik.
That pass from Paul Pogba to set up Marcus Rashford! 🔥 #mufc https://t.co/7C9KuPqhK4
— United Zone (@ManUnitedZone_) August 11, 2019