Craig Bellamy to wielki optymista. Napastnik West Ham United wierzy, że drużyna przy odrobinie szczęścia i braku kontuzji awansuje na europejski szczebel rozgrywek piłkarskich. Walijczykowi ambicji odmówić nie można.
Rzeczywiście „Młoty” w minionym sezonie jak mało która drużyna nękane były przez kontuzje. Przez długi czas na boisku nie mogliśmy oglądać filarów zespołu – Keirona Dyera, Deana Ashtona, Freddie Ljungberga czy samego Bellamy’ego.
Stołeczna drużyna sezon ostatecznie zakończyła na dziesiątym miejscu w tabeli. Rozgrywki 2008/2009 mają być jeszcze lepsze w wykonaniu West Ham.
– Mamy wielkie ambicje, by grać w Europie. Ostatnio byliśmy 10. przy tak wielu kontuzjach. Na dobrą sprawę nie straciliśmy wiele punktów do drużyn, które awansowały do europejskich rozgrywek – powiedział Craig.
– Wierzmy, że zawodnicy powracający po przerwach spowodowanych urazami i ci, którzy grali pod ich nieobecność zagrają wielką piłkę w nowym sezonie. Co roku głęboko w to wierzę i tym razem nie jest inaczej –
– Oczywiście nie jesteśmy pewni siebie, bo osiągnąć założony cel będzie niezwykle ciężko. Czeka nas ciężki okres, będzie to bardzo ważny sezon chociażby dla mnie –
Reprezentant Walii padł ostatnio ofiarą plotek mówiących o tym, że tego lata opuści Upton Park.
– Słyszałem o tym, ale mam jeszcze ważny kontrakt. Podpisałem pięcioletnią umowę i chcę ją wypełnić. Zostały mi cztery lata i chce spędzić tu swoje najlepsze lata w karierze – zakończył.