Zawodnik, który jeszcze niedawno był zawodnikiem zdegradowanego Glasgow Rangers, od samego początku pokazuje, ile jest wart w nowym klubie.
Alejandro Bedoya zadebiutował w nowym klubie w wymarzonym stylu. Było to prawdziwe wejście smoka. Amerykanin strzelił w swoim debiucie bramkę, a gdyby tego było mało, trafienie to było nietuzinkowej urody.
25-letni skrzydłowy strzelił w swoim debiucie bramkę z przewrotki, a kibice Helsingborgu podnieśli się z miejsc. To byłby naprawdę debiut idealny, gdyby nie to, że zespół amerykańskiego piłkarza przegrał mecz 2:1.
Kontrakt Bedoyi wygasa pod koniec tego roku. Można być pewnym, że jeśli zawodnik utrzyma wysoką formę, szwedzki klub zrobi wszystko, żeby zatrzymać go na dłużej.
jEZUS, co za idiota to pisal? Ani nie napisal z kim
gral Helsingborg, ani że Bedoya w nim gra.
Człowieku - myśl!