AZ pogromcą Ajaksu


Ajax Amsterdam nie wykorzystał potknięcia Twente Enschede i nie zmniejszył dystansu dzielącego go od „Tukkers”. Piłkarze Martina Jola przegrali z AZ, będąc drużyną zdecydowanie gorszą przez 90 minut trwania spotkania.


Udostępnij na Udostępnij na

Od początku w szybkim tempie

Mecz w Alkmaar rozpoczął się od szybkich ataków obu zespołów. Nim minęło dziesięć minut czasu gry, gospodarze domagali się dwukrotnie odgwizdania rzutu karnego. Najpierw w 7. minucie piłka uderzyła przypadkowo w rękę Andre Ooijera, a dwie minuty później Vurnon Anita powalił szarżującego na bramkę Ajaksu Graziano Pelle. O ile w pierwszej z tych sytuacji trudno było mówić o „jedenastce”, to w drugiej rzut karny był ewidentny.

Ajax przeważał jak zwykle w posiadaniu piłki, ale nie potrafił stworzyć sobie klarownej sytuacji strzeleckiej. W 17. minucie zza pola karnego potężnie uderzył Luis Suarez. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką bramki Sergio Romero. Prawdziwe emocje zaczęły się dziesięć minut później. Najpierw Siem de Jong niemal skopiował niecelne uderzenie Juareza. W odpowiedzi, po znakomitym podaniu Pelle, sam na sam ze Stekelenburgiem znalazł się Rasmus Elm. Zawodnik AZ zdecydował się na silne uderzenie, ale nie trafił nawet w światło bramki. Kolejny atak to zaskakujący strzał Suareza i trafienie w poprzeczkę. Gospodarze natychmiast wyprowadzili kontrę, ale po zagraniu wzdłuż bramki Pontus Wernbloom spudłował z kilku metrów, mimo że miał przed sobą w zasadzie pustą bramkę.

W kolejnych minutach tempo gry nieco się uspokoiło. Idealną okazję na bramkę do szatni zmarnował Pelle. Włoski napastnik AZ znalazł się w pozycji strzeleckiej w polu bramkowym Ajaksu. Strzał głową minął jednak słupek bramki Stekelenburga. Po pierwszej, dość ciekawej odsłonie hitu 14. kolejki Eredivisie podopieczni Martina Jola mogli mówić o sporym szczęściu, bo AZ kompletnie zawiodła skuteczność.

Najniższy wymiar kary

Włoch miał szansę na zrehabilitowanie się za pudła z pierwszej połowy w 47. minucie. Tym razem na przeszkodzie stanął Stekelenburg, który instynktownie obronił strzał lewą nogą z bliskiej odległości. Ajax dalej nie wyglądał na drużynę, która jest zdolna odnieść w tym meczu zwycięstwo.

W 65. minucie wyścig do piłki centrowanej w pole karne Ajaksu wygrał Stekelenburg. Po raz kolejny uprzedzony został Pelle, któremu brakowało nie tylko skuteczności, ale też odrobiny szczęścia. Trzy minuty później Włoch nie trafił po raz kolejny. Wzdłuż bramki zagrywał Brett Holman, a Pelle nie potrafił skierować futbolówki w światło bramki „Joden”.

Szczęście Ajaksu skończyło się w 74. minucie. Jedna z nielicznych akcji AZ przeprowadzona lewą stroną boiska powiodła się. Dośrodkowanie Ragnara Klavana wykończył celną główką Pontus Wernbloom. Gospodarze wykorzystali podłamanie Ajaksu i niemal natychmiast podwyższyli prowadzenie. Tym razem z prawej strony dośrodkowywał Schaars, a celnym strzałem głową popisał się Kolbeinn Sigthorsson.

Ajax był już wtedy na kolanach. Wprawdzie goście starali się o kontaktową bramkę, ale mecz dalej toczył się pod dyktando AZ. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry czerwoną kartkę za brutalny faul obejrzał Ooijer.

Ajax przegrał po raz trzeci w obecnych rozgrywkach. Do liderującego PSV traci w tym momencie sześć punktów. Porażka w Alkmaar może oznaczać dla „Joden” spadek na czwartą pozycję w tabeli Eredivisie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze