Awans Hannoveru i Standardu Liege


15 grudnia 2011 Awans Hannoveru i Standardu Liege

W ostatniej kolejce grupy B Ligi Europy Standard Liege wygrał na wyjeździe z FC Kopenhaga 1:0. W drugim spotkaniu Hannover pokonał drużynę z Połtawy 3:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Sobiech.


Udostępnij na Udostępnij na

Kopenhaga przegrywa i odpada z pucharów

W Kopenhadze od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, a w przypadku jej straty błyskawicznie stosowali wysoki pressing. Kolejne strzały Santina i N’Doye nie przyniosły jednak efektu. Wraz z upływem czasu dominacja gospodarzy była coraz większa, a poczynania gości z Liege ograniczyły się w zasadzie do skomasowanej obrony we własnym polu karnym. Ku zaskoczeniu widzów w 31. minucie to goście wyszli na prowadzenie. Futbolówkę przed polem karnym Kopenhagi przejął Batshuayi, ładnie zwiódł obrońcę i pewnym uderzeniem dał drużynie z Liege prowadzenie. Do przerwy nic godnego odnotowania już się nie wydarzyło i do szatni piłkarze schodzili przy prowadzeniu gości.

Artur Sobiech przypieczętował wygraną Hannoveru
Artur Sobiech przypieczętował wygraną Hannoveru (fot. gornikzabrze.pl)

Druga część spotkania to wyrównana gra obu drużyn. Nieco aktywniejsi byli piłkarze z Kopenhagi, ale w odpowiedzi groźne kontry przeprowadzał St. Liege. W 62. minucie mógł być remis, ale piłkę po uderzeniu głową N’Doye kapitalnie sparował Moris. W kolejnych minutach oglądaliśmy obrazek znany już z pierwszej połowy, czyli przewagę gospodarzy, którzy długimi fragmentami zamykali gości na własnej połowie. Napór Kopenhagi trwał aż do końcowego gwizdka, ale rezultatu nie udało się już odmienić. Ostatecznie gospodarze musieli uznać wyższość rywala z Liege, a tym samym odpadli z Ligi Europy.

Zwycięski Hannover, bramka Sobiecha

W drugim meczu grupy B przez dłuższy czas obserwowaliśmy nudne spotkanie, toczone w ślamazarnym tempie, a zawodnikom obu drużyn nieszczególnie zależało na dostarczeniu większych emocji. Z tej piłkarskiej niemocy w 24. minucie postanowił wyłamać się Rausch, który dał Hannoverowi prowadzenie. Chwilę później było już 2:0. W 31. minucie gospodarze przejęli piłkę po błędzie gości w środku pola, ta trafiła do Konana, który nie dał najmniejszych szans golkiperowi gości. Tuż przed końcem pierwszej połowy Worskła zdobyła bramkę kontaktową, a to za sprawą Bezusa, który skutecznie wykonał rzut karny. Po chwili arbiter zakończył pierwszą odsłonę spotkania.

Druga połowa powinna rozpocząć się od bramki dla Hannoveru, ale feralnym wykonawcą rzutu karnego w 55. minucie okazał się Rausch. Jego strzał bez trudu wybronił golkiper drużyny z Połtawy. W kolejnych minutach stroną przeważającą byli gospodarze, którzy najczęściej próbowali strzałów z dystansu. Czujny był jednak bohater akcji z początku drugiej części spotkania, bramkarz gości Dolgański. Nieco mniej do tego momentu widoczny był jedyny polski akcent spotkania, Artur Sobiech, który na szczęście w 78. minucie przypomniał o swojej obecności i wpisał się na listę strzelców. W ostatnich minutach tempo spotkania wyraźnie spadło, a piłkarze oczekiwali na końcowy gwizdek, toteż w sukurs w końcu przyszedł im arbiter. Ostatecznie Hannover wygrał 3:1 i awansował do kolejnej fazy rozgrywek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze