Avia Świdnik w ostatnich miesiącach znalazła się w centrum uwagi kibiców i mediów sportowych. Klub z Lubelszczyzny prezentuje się znakomicie w rozgrywkach Pucharu Polski. Pokonał między innymi Ruch Chorzów i Polonię Bytom. Dzięki temu wyrównał najlepszy wynik z lat osiemdziesiątych. Wiele osób mówi o krótkotrwałej historii kopciuszka, który błyszczy przez moment. Jednak w przypadku Avii można odnieść wrażenie, że dzieje się coś więcej. Klub rośnie i z roku na rok stawia sobie nowe cele. To dobry moment, aby przyjrzeć się temu projektowi bliżej.
Avia Świdnik – wysoko latający projekt
Świdnik większości osób naturalnie kojarzy się z lotnictwem. Wytwórnia lotnicza od lat jest symbolem miasta i elementem jego tożsamości. W ostatnich latach coraz większą rolę odgrywa jednak sport. Avia Świdnik staje się rozpoznawalna nie tylko lokalnie, ponieważ jej wyniki przyciągają uwagę kibiców z całego kraju. To klub w 100 procentach miejski, ale w przeciwieństwie do wielu podobnych projektów nie służy jedynie do przetrwania sezonu. Miasto realnie inwestuje w rozwój sportu, traktując go jako ważny element budowy wizerunku Świdnika. Avia to kilka sekcji sportowych, co wpływa na szybki rozwój infrastruktury. Drużyna piłkarska korzysta między innymi z boiska pod balonem. Dzięki temu zimowe przygotowania mogą odbywać się na miejscu, co daje komfort i oszczędność. Klub organizacyjnie prezentuje się znacznie lepiej niż wiele drużyn z 3. ligi. Zawodnicy mają profesjonalne kontrakty, a klub funkcjonuje w oparciu o jasne struktury i realny plan.
W Świdniku grają piłkarze z doświadczeniem ekstraklasowym. Damian Zbozień i Patryk Małecki są ważnymi postaciami zespołu. Ten drugi udowadnia, że wciąż może dawać liczby i być liderem. Obok nich rozwijają się młodsi zawodnicy. Jednym z nich jest Andriy Remenyuk, który zdobył siedem bramek i trzy asysty, potwierdzając swoją skuteczność. To pokazuje, że kadra Avii jest połączeniem doświadczenia i energii. Styl gry drużyny również zasługuje na uwagę. Avia nie bazuje wyłącznie na walce i prostych rozwiązaniach typowych dla 3. ligi. Potrafi prowadzić grę, utrzymywać się przy piłce i wywierać pressing. To efekt realnej pracy i przemyślanych decyzji. Avia próbuje grać nowocześnie i buduje swoją markę poprzez boisko, a nie przypadkowe wyniki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wojciech Szacon – twarz nowego pokolenia w Świdniku
Wojciech Szacon pełni funkcję pierwszego trenera Avii od 10 września 2024 roku, choć w klubie pracuje już sześć lat, co sprawia, że zna środowisko od podszewki. Nie był szeroko przedstawiany jako jeden z największych polskich talentów trenerskich, jednak właśnie praca w Świdniku sprawia, że jego nazwisko pojawia się w coraz większej liczbie rozmów dotyczących przyszłości młodej kadry szkoleniowej w Polsce. Trener Szacon ma zaledwie 28 lat. W realiach piłki nadal jest to wiek, w którym wielu szkoleniowców stawia pierwsze kroki jako asystenci, tymczasem on prowadzi pierwszy zespół i rywalizuje z trenerami o znacznie większym doświadczeniu. Połączenie wizji Wojciecha Szacona z kierunkiem, w którym zmierza Avia, wydaje się bardzo spójne. Klub rozwija infrastrukturę, inwestuje w sportowe zaplecze i działa długoterminowo. Szkoleniowiec Avii otrzymał narzędzia, aby realizować pomysł na nowoczesny futbol. Liczby potwierdzają, że ta współpraca przynosi efekty. W 51 spotkaniach jako pierwszy trener zdobył 32 zwycięstwa, dziewięć remisów i 10 porażek, co daje imponującą średnią 2,06 punktu na mecz. W poprzednim sezonie Avia zajęła 5. miejsce, teraz zimuje jako lider i ma realną szansę na awans do rozgrywek centralnych, co byłoby ważnym krokiem dla całego projektu.
Rosnące zainteresowanie ze strony innych klubów nie jest zaskoczeniem. Jednak zarówno trener Szacon, jak i władze Avii podkreślają, że priorytetem pozostaje dalsza budowa czegoś trwałego w Świdniku. Kibice dostrzegają w nim oczywiście proporcjonalnie do realiów postać podobną do Marka Papszuna. Trenera, który nie tylko prowadzi drużynę, lecz także staje się symbolem idei i ambicji. W Świdniku pojawia się przekonanie, że Szacon nie jest szkoleniowcem „na chwilę”. Jest twarzą projektu, który ma dać efekt nie tu i teraz, lecz w perspektywie lat.
Świdnik patrzy w przyszłość
Rozwój Avii jest ściśle związany z rozwojem Świdnika. To projekt długofalowy i oparty na konkretnym planie działania. Miasto inwestuje w infrastrukturę, która ma służyć nie tylko klubowi, ale całej społeczności. Budowana nowa hala sportowa to nie tylko obiekt z boiskiem i trybunami. To przestrzeń dla mieszkańców, miejsce szkolenia młodzieży i centrum aktywności lokalnej. Równolegle klub konsekwentnie rozwija akademię, a pierwsze efekty mają być widoczne w perspektywie kilku lat, gdy do pierwszej drużyny zaczną wchodzić zawodnicy wychowani od podstaw w Świdniku. Jednym z kluczowych elementów strategii jest współpraca z akademią Legii Warszawa. To nie jest symboliczna współpraca na papierze, ale realny projekt szkoleniowy. Trenerzy konsultują metody pracy, a najzdolniejsi zawodnicy mają możliwość wyjazdu na testy do Warszawy. Dla młodych piłkarzy to okno na dużo większy świat i pokazanie swoich możliwości. Dzięki temu Avia staje się miejscem, które ściąga do siebie dzieci i rodziców świadomych, że w Świdniku da się marzyć o profesjonalnym futbolu.
Efekty tych działań widać już dziś. W ostatnim czasie klub zgłosił drużynę do Centralnej Ligi Juniorów U-15. To ważny krok, który podnosi standardy szkolenia i prestiż akademii. Kolejne inwestycje są planowane, ale bez pośpiechu: najpierw trzeba skończyć to, co rozpoczęte. To podejście przypomina najlepsze sportowe projekty w Polsce – krok po kroku, bez krótkowzrocznych decyzji, ale z pewnością, że kierunek jest właściwy. Świdnik stał się miejscem, o którym w piłkarskim środowisku mówi się coraz częściej. Ma plan, ma konsekwencję i – co najważniejsze – budzi zaufanie oraz nadzieję. To już nie jest tylko klub. To projekt, który ma zmienić krajobraz piłkarski regionu.