Sztab szkoleniowy, po bezbramkowym remisie Górnika Zabrze z austriackim przeciwnikiem, nie ukrywał, że jest zadowolony z gry swoich podopiecznych.
Trzeba dodać, że zabrzański klub mógł wygrać spotkanie, gdyby skuteczność stała na wyższym poziomie.
– To był bardzo dobry i wymagający sparingpartner, poziom gry pod względem piłkarskim był naprawdę wysoki. W pierwszej połowie Górnik miał przewagę, a groźnie strzelał Arek Milik. W drugiej też dobrze graliśmy, niebezpiecznie zaś uderzali Michał Jonczyk i Olek Kwiek. W sumie bardzo pożyteczny mecz – powiedział Bogdan Zając, drugi trener Górnika Zabrze.
Do gry powoli wraca Adam Danch, który leczył wirusowe zapalenie wątroby. Na razie trenuje indywidualnie, jednak widać, że zawodnik szybko wraca do formy.
– Adaś ma indywidualne zajęcia, ale bywa i tak, że normalnie trenuje z zespołem. Może zagra w ostatnim sparingu w Turcji? – dodał Zając.
Dziś Górnik Zabrze zmierzy się z uzbeckim zespołem, Nasafem Karshi. Na zgrupowaniu w Turcji zabrzanie zagrają również z Szachtiorem Karaganda (Kazachstan) i PFK Sewastopolem (Ukraina).