Wczorajszy mecz na Emirates Stadium zakończył się wynikiem 2:0. "Kanonierzy" kolejny raz nie zawiedli swojej publiczności.
Następna wygrana i już 19 triumf podopiecznych Wengera w tym sezonie. Gracze z Londynu są co raz bliżej zdobycia tytułu mistrza angielskiej Premier League. Manchester United (2. miejsce) ma do odrobienia 5 punktów straty do prowadzącego Arsenalu.
Mecz dla „Kanonierów” rozpoczął się jak i i zakończył zgodnie z planem. Już w 4. minucie meczu wynik spotkania otworzył Philippe Senderos po doskonałym dośrodkowaniu Eduardo. Od samego początku Arsenal prowadził szybkie tempo spotkania. Dobrą okazję na zdobycie drugiej bramki w po 20 minucie meczu miał Mathieu Flamini jednak Brad Friedel obronił strzał nogą. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie mimo niezłych okazji obu zespołów.
Drugą połówkę szybkimi akcjami rozpoczęli piłkarze Blackburn, a zwłaszcza jedyny wyróżniający się na boisku David Bentley. Zawodnicy czerwonej róży nie potrafili jednak skutecznie wykończyć wypracowanych sytuacji. W ciągu kolejnych trzydziestu minut Trzy porządne strzały oddał Adebayor, ale świetnie bronił je Friedel. Gdy wszyscy byli przekonani, że mecz zakończy się wynikiem 1:0 w 90. minucie meczu, tuż po żótej kartce dla Fabregasa za faul na Emertonie w samej końcówce Emmanuel Adebayor zdobywa bramkę! Dobrym dograniem popisał się Alexandr Hleb, a Adebayor bez problemów pokonał Friedela.
Przypomnieć warto, że swój 200 mecz w barwach Arsenalu zagrał William Gallas i napastnik londyńskiego klubu Emmanuel Adebayor strzelił kolejną bramkę i wspiął się na szczyt listy króla strzelców.