Arkadiusz Głowacki to piłkarz, który jest już legendą Wisły Kraków. W ostatnim spotkaniu przeciwko Koronie Kielce (2:0) zagrał dla krakowskiego klubu po raz 330. w ekstraklasie, przez co wyprzedził drugiego pod tym względem Władysława Kawulę (329). Jest to już jego kolejny rekord.
Swoją przygodę zaczynał w małych klubach, a prawdziwą szansę dostał w Lechu Poznań. Mimo to po rozegraniu trzech niepełnych sezonów zdecydował się przenieść do niezbyt lubianej w stolicy Wielkopolski Wisły Kraków. Jak się okazuje, w Krakowie mieszka do tej pory, choć dwa lata (2010–2012) grał dla Trabzonsporu. Był także reprezentantem Polski, dla której zagrał w 29 spotkaniach.
Rekord spotkań w ekstraklasie dla „Białej Gwiazdy”
W historii Wisły Kraków było wielu reprezentantów kraju, zawodników, którzy spędzili w tym klubie kilka albo nawet kilkanaście lat. Można wymienić chociażby Henryka Reymana, którego imieniem nazwany jest stadion na Reymonta 22. Lista, na której warto wyróżnić byłych zawodników „Białej Gwiazdy”, jest za długa, żeby ją przedstawić. Ale co warto podkreślić, patrząc na wykres pod względem występów w ekstraklasie, na jej szczycie znajduje się nie kto inny, a sam Arkadiusz Głowacki.
To niejedyny wyczyn „Głowy”…
Ze względu na swój wiek zawodnik krakowskiego klubu z każdym dniem i meczem poprawia kolejne rekordy. Niech te, które dzierży, pokażą, jakim jest wyjątkowym piłkarzem.
- jest najstarszym strzelcem gola w historii Wisły, trafiając do siatki rywali w wieku 37 lat i 265 dni.
- jest najstarszym zawodnikiem, który zagrał w meczu Wisły Kraków, wynik jest poprawiany z każdym dniem – aktualnie 37 lat 340 dni.
- jest rekordzistą klubu z Reymonta pod względem występów we wszystkich rozgrywkach. Do tej pory reprezentował „Białą Gwiazdę” 431 razy.
Do pokonania Surmy może zabraknąć czasu
Jedyni aktywni zawodnicy z tej listy to Głowacki, Surma i Malinowski. Tylko dwaj pierwsi występują na boiskach ekstraklasy, a aktualny wicelider lider klasyfikacji gra w A-klasowym klubie.
Żyje z meczu na mecz
Popularny „Głowa” w marcu skończy 38 lat, ale cały czas jest podstawowym zawodnikiem w swoim klubie. Nieustannie jest pytany o termin zakończenia kariery. Piłkarz cały czas wzbrania się przed podjęciem decyzji i powtarza, że „żyje z meczu na mecz, a czas pokaże” – takie słowa mogliśmy wielokrotnie usłyszeć w wywiadach chociażby dla oficjalnej strony klubu. Ostatnie lata nie były udane dla Wisły pod względem sportowym i organizacyjnym. Taka sytuacja może więc na pewno męczyć, a Głowacki mógł mieć wątpliwości co do przyszłości. W podobnej sytuacji jest rekordzista pod względem występów w ekstraklasie – Łukasz Surma. Wychowanek krakowskiej Wisły w tej chwili ma o 140 występów więcej niż Arek, choć warto podkreślić że jest o dwa lata starszy. Też jest podstawowym zawodnikiem, tyle że w polskiej elicie spędził trzy sezony więcej.
Trudno przypuszczać, by Głowacki dogonił pod względem liczby spotkań Surmę, ale lepszym pytaniem będzie: w jakim wieku wyżej wymienieni piłkarze skończą kariery?