Jak wracać, to w takim stylu! Ostatni Arabski Puchar Mistrzów Klubowych rozpoczął się w sezonie 2019/2020. Zakończył natomiast… po ponad dwóch latach. Osobliwy turniej, będący swoistą rywalizacją między Afryką a Azją, wrócił do łask i okazał się polem do popisu dla drużyn z krajów Bliskiego Wschodu. Wszystkie miejsca w półfinałach były obsadzone przez kluby właśnie z tego terytorium, a w samym finale zmierzyły się dwie ekipy z Arabii Saudyjskiej. W derbach Rijadu Al-Nassr pokonało po dogrywce 2:1 Al-Hilal. Cały turniej przyniósł ze sobą ogromną ilość emocji, gwiazd światowego formatu, a nawet polski akcent!
Rozgrywki naszpikowane gwiazdami
Arabski Puchar Mistrzów Klubowych nie jest oficjalnym turniejem FIFA. Organizowany jest przez UAFA – Unię Arabskich Związków Piłkarskich, która zrzesza 22 przedstawicieli z Afryki oraz Azji. W tym sezonie do rozgrywek dopuszczone zostały aż cztery drużyny z prężnie rozwijającej się piłkarsko Arabii Saudyjskiej. Słuchając zatem medialnych doniesień z ostatnich tygodni, bardzo łatwo można było wywnioskować, że w turnieju głównym zagra wielu znanych zawodników.
Jednak większość tych drużyn grała od fazy grupowej. A niektóre z klubów musiały przejść przez kwalifikacje lub nawet preeliminacje. Najwcześniej swój udział rozpoczęły zespoły z Dżibuti, Komorów, Jemenu oraz Somalii. Zatem to spośród nich wyłoniony został strzelec pierwszej bramki w tej edycji. Był nim ktoś, o kim zapewne znacząca liczba fanów piłki nożnej myśli, że już zakończył karierę. Ten piłkarz to Salomon Kalou. Tak, ten Salomon Kalou który przez kilka lat strzelał dla Chelsea i zdobył z nią Ligę Mistrzów w sezonie 2011/2012.
Les moments forts de la victoire de l'AS Arta Solar 7 face aux comoriens de Volcano Club. #Djibouti #football pic.twitter.com/XDDStVsnCt
— djibouti focus (@djibfocus) March 3, 2023
Nietuzinkowy początek
W żadnym przypadku nie można powiedzieć, że Arabski Puchar Mistrzów Klubowych to niedawno wymyślony turniej, zorganizowany przez bogatych szejków w celu uprawiania sportwashingu. Rozgrywki te mają bardzo bogatą, lecz z początku mocno szarpaną i zabawną historię.
Pierwszy turniej odbył się w sezonie 1981/1982, a wzięły w nim udział trzy drużyny:
- mistrz Iraku – Al-Shorta,
- mistrz Jordanii – Al-Ahli,
- mistrz Libanu – Al-Nejmeh.
Wstępnie w rozgrywkach miały jeszcze wziąć udział drużyny z Jemenu, Somalii oraz Arabii Saudyjskiej, jednak tuż przed ich początkiem się wycofały. Dwie z nich miały stworzyć z Al-Shortą trzyzespołową grupę, więc ich nieobecność sprawiła, że mistrz Iraku trafił bezpośrednio do finału. Druga z grup natomiast składała się z mistrza Jordanii oraz mistrza Libanu. Lepszy okazał się ten drugi.
Nietypowości całym rozgrywkom dodawał fakt, że Al-Nejmeh nie rozegrało ligowego meczu od kilku lat. Liga libańska została wstrzymana z powodu wojny domowej, więc de facto Al-Nejmeh rzeczywiście było ostatnim mistrzem kraju, ale z sezonu 1974/1975.
Dwumecz finałowy rozgrywany był w Bagdadzie. Al-Nejmeh było tak rozemocjonowane możliwością wzięcia udziału w jakichkolwiek rozgrywkach, że aż zapomniało zabrać ze sobą strojów i butów. Libańska drużyna mecze o trofeum grała w ubraniach dostarczonych przez ich rywala – Al-Shortę. Finalnie to właśnie drużyna z Iraku wygrała pierwszą edycję.
Co edycja to nazwa
Omawiane rozgrywki przez całą swoją historię wielokrotnie zmieniały nazwę. Federacji weszło to tak w krew, że od 2018 roku każda edycja ma inną nazwę. Nieoficjalnie, każdy sezon to „Arabski Puchar Mistrzów Klubowych”. Natomiast oficjalnie wygląda to następująco:
- sezon 2018/2019 – Puchar Klubowy Zayeda,
- sezon 2019/2020 – Puchar Klubowy Mohammeda VI,
- sezon 2023 – Puchar Klubowy Króla Salmana.
Nazewnictwo było ściśle związane z daną edycją. Ta z sezonu 2018/2019 miała swój finał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Z tego powodu w tytule znalazł się Zayed bin Sultan Al Nahyan – wieloletni prezydent tego kraju, który w czasie rozgrywek miał swoją setną rocznicę urodzin. W latach 2019-2020 finał odbywał się w Maroku, więc tytuł został przypisany obecnemu prezydentowi tego kraju – Mohammedowi VI. Natomiast właśnie zakończona edycja w całości odbywała się w Arabii Saudyjskiej, stąd odwołanie do obecnego króla.
Polski akcent w Arabskim Pucharze Mistrzów Klubowych
W ostatnich miesiącach coraz częściej słyszymy o sukcesach polskich zawodników lub trenerów w krajach zagranicznych. Nierzadko egzotycznych. Los tak chciał, że bramką w jednym ze spotkań Arabskiego Pucharu Mistrzów Klubowych popisał się piłkarz mający polskie obywatelstwo.
Facundo Daniel Kruspzky, zawodnik emirackiego Al-Wahda FC, jest z pochodzenia Argentyńczykiem. Jednak od zawsze posiada również polski paszport. Niegdyś był on bacznie obserwowany przez trenerów polskich grup młodzieżowych. Do powołania jednak nie doszło, a Facundo tymczasem coraz bardziej rozpycha się na salonach.
Les buts du match de coupe Arabe entre Al Wahda et le @Crbelouizdadoff #TeamDZ pic.twitter.com/dubJjTgBeW
— DZfoot (@DZfoot) July 31, 2023
Zagrał on we wszystkich meczach fazy grupowej swojego zespołu, a w spotkaniu z algierskim Belouizdad zdobył bramkę, która w końcowym rozrachunku dała zwycięstwo. Al-Wahda wyszła z fazy grupowej, lecz w ćwierćfinale odpadła po rzutach karnych z saudyjskim Al Shabab.