Miło było chwalić poszczególne kluby za trafne decyzje i przemyślane zakupy. Jak zwykle jednak nie wszystkie transfery okazały się strzałem w dziesiątkę. Najwięcej błędów popełnił Ajax Amsterdam, który obok wielu wartościowych zawodników zasilił swoje szeregi również kilkoma słabymi. Pomyłek nie ustrzegły się też inne zespoły.
10. Lasse Schone (NEC Nijmegen – Ajax)
– Jestem zadowolony, bo będę grał dla tego samego klubu, co Michael Laudrup – mówił szczęśliwy zawodnik po podpisaniu kontraktu z Ajaksem. Duńczyk nie gra tragicznie, ale trzeba jasno przyznać, że nie tego od niego oczekiwano. Ajax jest klubem, który mierzy w najwyższe cele, a pomóc mu w tym może tylko Lasse Schone w formie z początku sezonu. Do roboty!
9. Tobias Sana (IFK Goteborg – Ajax)
Przypadek wręcz bliźniaczo podobny do kolegi powyżej. Ze Szwedem wiązano duże nadzieje, ale niestety jak na razie piłkarz nie spełnia oczekiwań. Być może potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację, bo przecież stawia dopiero pierwsze kroki w wielkim futbolowym świecie. Zobaczymy, co Sana pokaże wiosną. Od Franka De Boera zależy, czy pomoże utalentowanemu graczowi nabrać pewności siebie.
8. Gianni Zuiverloon (Mallorca – Heerenveen)
Powroty na stare śmieci nie wszystkim wychodzą na dobre. Zuiverloon wrócił do ekipy z Fryzji po nieudanej hiszpańskiej przygodzie, ale zamiast pomóc Heerenveen, tylko je osłabia. Trener dostrzegł zresztą jego mizerną dyspozycję i niezbyt często wpuszcza go na boisko. Szkoda tego obrońcy, bo kiedyś naprawdę zapowiadał się na solidnego defensora. Jedynym plusem Zuiverloona jest fakt, iż po sezonie wróci na Półwysep Iberyjski, gdyż jest tylko wypożyczony.
7. Krisztian Nemeth (Olympiakos Pireus – Roda Kerkrade)
Ciekawe, kiedy w końcu wszyscy załapią, że ten człowiek po prostu nie potrafi strzelać bramek? Raz na jakiś czas zdarzy mu się coś trafić, ale chyba bardziej dzięki łutowi szczęścia. Polaków jednak nie powinno to martwić, bo im więcej w Rodzie takich napastników jak Nemeth, tym większe szanse na grę ma nasz rodak, Mikołaj Lebedyński.
6. Christian Poulsen (wolny transfer – Ajax)
– To bardzo dobry zawodnik z dużym doświadczeniem. Szukaliśmy kogoś, kto mógłby zastąpić w defensywie Vurnona Anitę. Poulsen to prawdziwy lider – chwalił nowego podopiecznego Frank De Boer. Fani Ajaksu też w pierwszej chwili się cieszyli, bo myśleli, że chodzi o… Simona Poulsena z AZ Alkmaar. Ostatecznie jednak Christian też wzbudził ich aprobatę, bo niegdyś był znanym i cenionym piłkarzem. Dziś Duńczyk nie może już liczyć na wsparcie kibiców, ponieważ widać, że nie jest już niestety tak wartościowym zawodnikiem jak kiedyś.
5. Przemysław Tytoń (Roda Kerkrade – PSV)
Może nie wszyscy wiedzieli, ale nasz rodak dopiero tej jesieni został przez PSV definitywnie wykupiony z poprzedniego klubu. Po udanym poprzednim sezonie i dobrym dla Tytonia Euro 2012 nikomu nie przychodziło do głowy, że były gracz Hetmana Zamość może stracić miejsce między słupkami ekipy z Eindhoven. Tytoniowi zaczęły jednak przytrafiać się głupie błędy, a holenderscy dziennikarze pisali, że po poważnej kontuzji nie jest już tak pewny siebie i ma problemy z dośrodkowaniami. Dick Advocaat posadził więc Polaka na ławce i chyba nie zamierza dać mu kolejnej szansy.
4. Boy Waterman (Alemannia Aachen – PSV)
Tutaj jednak dopiero zaczynają się schody. Tytoń gra nie najlepiej – w porządku. Trzeba dać szansę zmiennikowi? Oczywiście. Ale co, jeśli ten rezerwowy nie potrafi bronić? Na miejscu szkoleniowca „Boeren” wolałbym Polaka w słabej formie niż Holendra w świetnej. Nie wiem, co taki piłkarz jak Waterman w ogóle robi w tak znaczącym klubie. Wszystko chyba zmierza ku temu, że zimą (a najpóźniej po sezonie) PSV wyśle wielu skautów, aby poszukiwali nowego golkipera.
3. Genero Zeefuik (PSV – FC Groningen)
Znany fanom Football Managera potężnie zbudowany snajper zawodzi na całej linii. Jak do tej pory zdobył w ligowych rozgrywkach tylko jednego gola pomimo sporej liczby występów. Kilka lat temu przepowiadano mu wielką karierę, tym bardziej że mógł się szkolić w szkółce piłkarskiej PSV Eindhoven. Chyba były to pochwały zdecydowanie na wyrost. Na miejscu trenera Maaskanta posadziłbym nieskutecznego napastnika na ławce rezerwowych.
2. Ryan Babel (Hoffenheim – Ajax)
Władze Ajaksu niby na początku mu nie ufały, bo podpisały z nim kontrakt tylko na jeden rok. Babel został jednak niezwykle ciepło przyjęty przez kibiców, popisywał się sztuczkami technicznymi i celnie strzelał. Później nie wrócił już do wielkiej gry, a jego miejsce w składzie zajęli młodzi gniewni – Hoesen, Fischer czy Lukoki. Były reprezentant Holandii znalazł się więc wysoko w zestawieniu transferowych niewypałów, ale instynkt mówi mi, że to nie jest jeszcze jego ostatnie słowo.
1. Matthew Amoah (Mersin Idmanyurdu – Heerenveen)
Miał być następcą Basa Dosta, ale nie wrócił do siebie po kontuzji. Jego miejsce i rolę zbawcy Heerenveen przejął reprezentant Islandii, Alfred Finnbogason. Matthew Amoah kiedyś potrafił strzelać wiele goli, pokazywał to w barwach Vitesse czy NAC, ale dziś ma już 32 lata. Wszystko wskazuje na to, że szczyt formy ma, niestety, za sobą.
Szkoda mi Babela, gdy grał dla The Reds myślałem,
że pogra trochę więcej na najwyższym poziomie.
Później kierunek Niemcy i się posypało.
advocaat to idiota waterman to kompletny cienias a
broni za tytonia
Kto jest odpowiedzialny za transfery w Ajaxie? co do
Watermana, to rzeczywiscie nie potrafi bronic.
puszcza przyslowiowe szmaty a Advocaat ciagle na
niego stawia. Tyton jest na pewno w duzo lepszej
dyspozycji.
Shone nie gra tak zle przypomne że uratował wynik w
meczu z roda .
Sana to dobry młody skrzydłowy.
A Tytoń nie powinien tu sie znaleźć tylko ten
rusek
Advocat - brzydal!
On to robi dickową robmte z brakiem gry tytonia!
Chodzi ci o Bułykina, tak?
Jeśli PSV szuka nowego golkipera i go znajdzie, to
kogo w rezerwie zostawi Advocat i co powinien w tej
sytuacji zrobić Tytoń?
Chyba powaliło kogoś Tytoń gra zarąbiście a tu
piszą że słabo, zastanawiam się kto to pisze, o
Wszołku piszą tu że ma 6 asyst a na innych że 3,
kto to pisze......