Bohater dzisiejszego starcia między Milanem a Fiorentiną, napastnik „Violi” Amauri wypowiedział kilka zdań po meczu. Były reprezentant Brazylii zdobył pierwszego gola w sezonie, robiąc przy okazji przysługę byłemu klubowi, Juventusowi. Dla napastnika z Florencji nie ma to jednak znaczenia.
Brazylijczyk z włoskim paszportem zdobył swoją jak na razie jedyną bramkę w barwach Fiorentiny. Gol zapewnił jego drużynie bardzo cenne trzy punkty. Amauri zrobił w ten sposób przysługę swemu byłemu klubowi, Juventusowi, który dzięki porażce Milanu i wygranej z Palermo objął prowadzenie w Serie A.
– Jestem bardzo szczęśliwy. Po tylu cierpieniach wreszcie wygraliśmy – mówił po meczu Amauri.
– Tego gola dedykuję mojej żonie. Powinniśmy zawsze wychodzić na mecze z takim głodem.
– Czy zrobiłem przysługę Juventusowi? Nie obchodzi mnie to, jedyne, co mnie interesuje, to fakt, że zrobiłem przysługę Fiorentinie. To są niezwykle ważne trzy punkty. Reszta mnie nie obchodzi – zakończył napastnik „Violi”.
ale mnie obchodzi, dzieki bombardier;p