Nie tylko w Europie toczyły się dziś spotkania decydujące o awansie drużyn do przyszłorocznych mistrzostw świata. W afrykańskiej strefie eliminacyjnej, w powtórzonym spotkaniu grupy 3. Algieria pokonała Egipt 1:0, a decydującego gola zdobył Anthar Yahia. Mecz rozegrano na neutralnym terenie, w sudańskim Umm Durman.
Już w piątej minucie mistrzowie Afryki sprzed roku powinni prowadzić 1:0, ale Mohamed Aboutrika nie wykorzystał doskonałej sytuacji. Po półgodzinie gry zaskakującym uderzeniem z rzutu rożnego popisał się jeden z algierskich zawodników, ale znakomicie poradził sobie bramkarz reprezentacji Egiptu, Essam El Hadary.
Decydująca akcja tego spotkania miała miejsce w 40. minucie. Po szybkiej akcji „Lisów Pustyni” piłkę w polu karnym Egipcjan przejął Anthar Yahia i przepięknym strzałem w okienko nie dał golkiperowi rywala żadnych szans na skuteczną interwencję. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie, co Algierczycy w dużej mierze mogą zawdzięczać swojemu bramkarzowi. Faouzi Chaouchi wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki.
Selekcjoner reprezentacji Algierii, Rabah Saadane, doprowadził swoją kadrę do trzeciego w historii awansu do najbardziej prestiżowej imprezy piłkarskiej na świecie. Poprzednio piłkarze z północy Afryki grali na mundialu w 1982 i 1986 roku.
one tow three viva l'algerie