Klub z Lombardii w ostatnim sezonie wygrał rozgrywki Serie B z przewagą dwóch punktów nad Lecce. Walka o awans była bardzo zacięta. Benevento również chciało uniknąć grania w barażach, pod koniec sezonu odpadło Palermo w wyniku odjęcia 20 oczek. Brescia po zameldowaniu się w Serie A stała się najmocniejszym beniaminkiem w stawce, przynajmniej teoretycznie. Za rozegranie akcji odpowiedzialny jest Sandro Tonali, z kolei w ataku Brescii znajdziemy trio Mario Balotelli – Alfredo Donnarumma – Alessandro Matri. My skupimy się na drugim z wymienionych snajperów.
Alfredo zadebiutował w Serie A, mając 28 lat. Mówiąc krótko, zrobił to w tym sezonie. Wcześniej występował głównie w niższych ligach, najczęściej w Serie B, ale rozegrał również 97 spotkań w Serie C. Na początku swojej seniorskiej kariery grał na wypożyczeniach, obecnie może stać się poważnym kandydatem do gry w reprezentacji Włoch na mistrzostwach Europy w 2020 roku.
Gra na zapleczu wielkiej piłki
Alfredo Donnarumma rozpoczął swoją przygodę z piłką jako zawodnik US Savoia, ale jeszcze jako junior trafił do Catanii. Występował tam w okresie świetności tego zasłużonego klubu. Zaliczył 67 meczów dla drużyny Primavery, strzelając w nich 31 goli. Po sezonie 2009/2010 rozpoczęły się wypożyczenia. Najpierw do AS Gubbio, następnie Virtus Lanciano i Como. W tych zespołach grał Donnarumma. Włoch we wrześniu 2013 roku został sprzedany z Catanii do Cittadelli za 600 tysięcy euro. Chwilę później klub z Sycylii spadł do Serie B.
Napastnik zadebiutował we włoskiej drugiej lidze w połowie września 2013 roku. Zaliczył 31 minut w starciu Cittadella – Latina Calcio. W swoim premierowym sezonie strzelił trzy gole w 20 meczach i dołożył asystę. Alfredo Donnarumma znalazł się w kręgu zainteresowań Pescary, do której trafił w lipcu 2014 roku. Jednak dwa dni później został wypożyczony do Teramo. W szeregach „Delfinów” nie brakowało piłkarzy, których obecnie znamy. W jednej szatni zasiadali: Matteo Politano, Lucas Torreira, Birkir Bjarnason, Cristian Pasquato czy Bartosz Salamon. Donnarumma nie zagrał ani jednego meczu w Pescarze, a w Teramo występował do połowy 2015 roku. W sezonie 2014/2015 strzelił 22 gole w rozgrywkach Lega Pro B.
Wskoczenie na wyższy poziom
Tułaczka Włocha po wypożyczeniach skończyła się w sierpniu 2015, kiedy to został nowym zawodnikiem Salernitany. Już pierwszy sezon w tym zespole był bardzo udany, 13 goli i sześć asyst w 41 spotkaniach. Świetnie uzupełniał się z Massimo Codą, dwójka napastników zgromadziła łącznie 30 trafień. Niestety sezon 2016/2017 nie był już taki udany dla ówczesnego 27-latka. Zanotował mniej występów od Alessandro Rosiny, co odbiło się na zdobyczy bramkowej – tylko siedem goli w 31 spotkaniach. W połowie lipca 2017 roku odszedł za darmo do Empoli. Jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę.
„Azzurri” w tamtym momencie przechodzili sporą przebudowę. Z klubu odszedł zasłużony duet Massimo Maccarone – Manuel Pucciarelli. Dlatego zdecydowano się na zakontraktowanie obecnego zawodnika Brescii. Alfredo Donnarumma z miejsca stał się podstawowym napastnikiem Empoli, tuż obok Francesco Caputo. Obaj piłkarze strzeli w sezonie 2017/2018 aż 38 bramek, z czego 21 było dziełem Alfredo. W wyniku tak efektywnej gry drużyna z Toskanii wróciła do Serie A. Jednak sam Donnarumma pozostał na drugim szczeblu rozgrywkowym we Włoszech.
Alfredo Donnarumma trafił do Brescii za 1,8 miliona euro, ale jego wkładu w sukces „Lwów” nie da się ocenić. Stał się pierwszym wyborem trenerów – Davida Suazo i Eugenio Coriniego. Włoski snajper był praktycznie nie do zatrzymania, o czym świadczą liczby, 27 goli i siedem asyst w 34 spotkaniach. Strzały do siatki średnio co 103 minuty. Jego zdobycz bramkowa w Serie B stanowiła 36% trafień Brescii. Tylko Pescara była w większym stopniu uzależniona od Leonardo Mancuso – 38%.
Alfredo Donnarumma wśród gwiazd calcio?
Do tej pory zaledwie czterech piłkarzy może pochwalić się zdobyciem korony króla strzelców zarówno w Serie A, jak i w Serie B. Są to Dario Hübner (co interesujące, również były zawodnik Brescii), Igor Protti, Alessandro Del Piero i Ciro Immobile.
Jedyny wyjątek na poniższym wykresie stanowi Ciro Immobile, który już dwukrotnie sięgał po tytuł Copacannoniere Serie A jako piłkarz Torino i Lazio. Po trzeciej kolejce Alfredo Donnarumma ma na koncie trzy gole, tyle samo co wspominany Immobile. Trochę odjechał im Domenico Berardi, który zaliczył już pięć trafień. Jednak sezon jest bardzo długi i wiele może się wydarzyć.
Recepta na sukces Donnarummy?
Obecnie Alfredo osiągnął najwyższą wartość rynkową w swojej dotychczasowej karierze. Według serwisu Transfermarkt Włoch jest warty 4 miliony euro. Co interesujące, nie uderza często na bramkę rywali. Do tej pory oddał tylko sześć strzałów, z których połowa zakończyła się trafieniami. Przed nim w klasyfikacji prób pokonania bramkarza znajdują się Stefano Sensi czy Fabian Ruiz, czyli nominalni pomocnicy.
Donnarumma wydaje się typem zawodnika, który po prostu musi wykorzystać nadarzającą mu się okazję. W Serie A wymienił łącznie 49 podań, więc nie bierze za często udziału w konstruowaniu akcji ofensywnych. W ostatniej kolejce Brescia przegrała 3:4 z Bologną, mimo prowadzenia 3:1. Donnarumma był jednym z głównych aktorów tego widowiska. Jest podstawowym napastnikiem klubu, ale nie gra na naturalnej pozycji. Gdy „Lwy” były przy piłce, Alfredo (numer 9) często występował na prawej stronie. Sytuacja zmieniła się po przerwie, po której Brescia chciała bronić wyniku, zagęszczając środek pola.
Oprócz tego Donnarumma po raz kolejny popisał się wręcz niebywałą skutecznością. Oddał w ciągu meczu, a dokładnie 67 minut – wtedy został zmieniony, zaledwie dwa strzały. Oba okazały się celne i mało tego, znalazły drogę do bramki Skorupskiego. Na Brescię jako beniaminka warto zwracać szczególną uwagę, więcej o tym zespole napisaliśmy w Skarbie Kibica.
Kolejny Donnarumma w „Squadra Azzurra”?
W reprezentacji Włoch już znajdziemy piłkarza o tym nazwisku. Gianluigi Donnarumma od paru lat pozostaje w ścisłej czołówce bramkarzy z Półwyspu Apenińskiego. Czy Alfredo jest w stanie wskoczyć do kadry narodowej? Wbrew pozorom tak. Sampdoria fatalnie weszła w sezon, przez co Fabio Quagliarella może nie notować tak wspaniałych liczb jak w poprzedniej kampanii.
Pewniakiem do gry w niebieskim trykocie wydaje się Ciro Immobile, ale kto obok niego? Głównym kandydatem jest Andrea Belotti. Roberto Manciniemu z Mario Balotellim może być, delikatnie mówiąc, nie po drodze. W dodatku nie bez znaczenia będzie taktyka wybierana przez selekcjonera. Najczęściej w użyciu jest formacja 4–3–3, ale w starciu z Portugalią w Lidze Narodów Włosi wyszli w ustawieniu 4–4–2. Jeśli Alfredo Donnarumma utrzyma formę, będzie mógł pomału pukać w drzwi z napisem: „Reprezentacja Włoch”.