Al Hamlawi ucieka ze zgrupowania domagając się transferu. Czy na podstawie swojej gry ma prawo stawiać warunki?


Analiza rundy wiosennej w wykonaniu Palestyńczyka

30 czerwca 2025 Al Hamlawi ucieka ze zgrupowania domagając się transferu. Czy na podstawie swojej gry ma prawo stawiać warunki?
Śląsk Wrocław (Accredito.com)

Assad Al Hamlawi dołączając zimą do Śląska Wrocław miał być ważnym ogniwem w kontekście walki o utrzymanie. To na nim miała opierać się ofensywa "Wojskowych" i to na jego barkach miało spoczywać strzelanie goli. Czy piłkarz spełnił oczekiwania? Siedem goli na papierze brzmi znakomicie, jednak większość z nich została strzelona w trakcie jednego miesiąca. A co z pozostałymi czterema? Czy aby na pewno Al Hamlawi nie mógł dać z siebie więcej?


Udostępnij na Udostępnij na

W niedzielę klub opublikował na swoich mediach społecznościowych komunikat, w którym poinformował, że Al Hamlawi opuścił zgrupowanie pierwszej drużyny. Oczywiście owa ucieczka zbiegła się w czasie z próbą wymuszenia transferu do innej drużyny. W odpowiedzi na zachowanie piłkarza, klub zerwał negocjacje z ekipami zainteresowanymi usługami tego zawodnika.

Na odpowiedź Al Hamlawiego nie musieliśmy długo czekać. Tego samego dnia serwis Transfery.info skontaktował się z przedstawicielami piłkarza, a ci opowiedzieli swoją wersję wydarzeń:

„Assad opuścił obóz treningowy z powodu nagłego wystąpienia objawów fizycznych spowodowanych stresem emocjonalnym – w tym silnego bólu głowy, bólu brzucha oraz całkowitego wyczerpania psychicznego i fizycznego. Piłkarz doświadczył epizodu lęku i czuł się tak przytłoczony emocjonalnie, że obawiał się, iż w gniewie powie lub zrobi coś, czego później mógłby żałować. […] Nie ma jednak wątpliwości, że rozmowy ze Śląskiem Wrocław były konstruktywne, pełne szacunku i ukierunkowane na znalezienie rozwiązania. Jeszcze wczoraj wieczorem odbyliśmy otwartą rozmowę, podczas której jasno wyraziliśmy nasze zrozumienie sytuacji i podzieliliśmy się naszym głównym zmartwieniem: aby Assad jak najszybciej odzyskał zdrowie i dobre samopoczucie. […] Wbrew spekulacjom nie próbowaliśmy nakłaniać Assada do wyboru konkretnego klubu. Wręcz przeciwnie, współpracowaliśmy ze Śląskiem Wrocław, aby rzetelnie ocenić wszystkie oferty – w tym uzgodniliśmy, że oferty poniżej określonego progu nie odzwierciedlają wartości Assada ani uzasadnionych oczekiwań klubu.”Wypowiedź przedstawicieli Assada Al Hamlawiego dla Transfery.info (fragmenty)

Po opublikowaniu tej wersji wydarzeń, kibice Śląska Wrocław jednoznacznie określili się po stronie klubu. Sugerują piłkarzowi, że w przypadku gorszego samopoczucia mógł udać się do klubowej Pani psycholog dr. Ewy Moroch, a samo zdarzenie jest dla nich szokujące, ponieważ jeszcze kilka dni temu na jednym z vlogów ze zgrupowania opublikowanych na klubowym kanale YouTube, Al Hamlawi nie wydawał się człowiekiem, który doświadcza ataków lękowych.

Obiecujący początek i znakomita forma strzelecka

Początek Al Hamlawiego w Śląsku Wrocław był obiecujący. Jak pisaliśmy w jednym z materiałów o „Wojskowych”, napastnik już od debiutu wyróżniał się m.in. wyjściem na wolne pole. Co prawda swój pierwszy miesiąc w nowym klubie piłkarz skończył bez strzelonej bramki, jednak w marcu pokazał coś niesamowitego. Cztery spotkania, pięć goli i wygrana z późniejszym mistrzem Polski — Lechem Poznań. To był moment, gdy wszyscy eksperci jednym tchem, zaczęli mówić o potencjalnym utrzymaniu w lidze Śląska Wrocław. Co było potem?

Al Hamlawi i miesiąc posuchy

Po znakomitym marcu przyszła pora na kwiecień. Napełnieni oczekiwaniami kibice mieli nadzieje, że Al Hamlawi razem z Jose Pozo i spółką wbrew niedowiarkom wprowadzą Śląsk na strefę bezpieczną. Jednak coś się zacięło. W domowym starciu przyjaźni z Motorem Lublin Al Hamlawi nie oddał chociażby jednego strzału, nie mówiąc już o celnych. Dwa następne spotkania — Cracovia oraz GKS Katowice — zero strzałów tego piłkarza w światło bramki. Po spotkaniu z „GieKSą” szala goryczy u trenera Simundzy się przelała. Postanowił posadzić Palestyńczyka na ławce rezerwowych, a spotkanie z Rakowem Częstochowa od pierwszej minuty zaczął Henrik Udahl.

Przełamanie z Zagłębiem i końcówka sezonu

Po koszmarnym kwietniu jedno było pewne — jeśli Śląsk chce chociaż powalczyć o utrzymanie, Al Hamlawi musi powrócić do znakomitej formy. W starciu z bezpośrednim rywalem o utrzymanie — Zagłębiem Lubin, Al Hamlawiemu udało się przełamać. To dzięki bramce Palestyńczyka, Śląsk wyszedł na prowadzenie w tamtym spotkaniu, a gola pieczętującego zwycięstwo strzelił Jakub Jezierski. Ponownie kibice „Wojskowych” mogli zacząć myśleć o utrzymaniu w lidze.

Jednak wszelkie nadzieje rozwiał mecz Górnikiem oraz późniejszy z Jagiellonią. Śląsk zdobył w obu meczach łącznie jeden punkt i stracił matematyczne szanse na utrzymanie się w lidze. Nawet potencjalne zwycięstwo z Puszczą, nie odmieniłoby losów „Wojskowych”. W meczu o pietruszkę w Niepołomicach, Al Hamlawi strzelił swojego siódmego gola w minionym już sezonie Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław (Accredito.com)

Czy Al Hamlawi mógł dać z siebie więcej?

Siedem goli w przeciągu jednej rundy w spadkowiczu to bardzo dobry wynik. Jednak słowo „spadkowicz” nie oddaje w pełni tego, co zaprezentował Śląsk Wrocław w minionym już sezonie, a dokładnie w rundzie wiosennej. Prawda jest taka, że spadek z ligi Śląsk zapewnił sobie już w rundzie jesiennej. Gdy weźmie się pod uwagę tylko 2025 rok, Śląsk Wrocław zajmuje 12. miejsce w tabeli Ekstraklasy z pięciopunktową przewagą nad strefą spadkową. Al Hamlawi zaliczył obiecujący luty, wybitny marzec, katastrofalny kwiecień i mocno przeciętny maj. Wiadomo, można to odbić tym, że piłkarz musiał przejść proces aklimatyzacji. Jednak decydując się na transfer do takiego klubu jak Śląsk Wrocław w zimowym oknie transferowym sezonu 2024/2025, Al Hamlawi nie mógł sobie pozwolić na proces aklimatyzacji. Musiał wejść do drużyny i od razu udowadniać swoją wartość na boisku.

Oczywiście, Al Hamlawi nie jest przyczyną spadku „Wojskowych” z Ekstraklasy. Przyczyną spadku jest przede wszystkim Jacek Sutryk, David Balda i w trzeciej kolejności Jacek Magiera. Do tego nie tylko Palestyńczyk miał w tym sezonie momenty, gdy grał poniżej oczekiwań. Inni piłkarze też zawodzili w poszczególnych momentach tego sezonu. Jednocześnie Al Hamlawi nie pokazał na boisku aż tyle, by teraz mógł okazywać brak szacunku w kierunku Śląska Wrocław.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze