Od lat mecze pomiędzy Ajaksem a PSV wzbudzają wiele emocji. Nie inaczej będzie dzisiejszego popołudnia. PSV ma obecnie aż pięć punktów przewagi nad Ajaksem i zmierza po drugie mistrzostwo kraju z rzędu. Pogromcy Realu Madryt na mistrzostwo Holandii czekają od 2014 roku, a więc pięć lat. Przed meczem analizujemy formę obu zespołów i sprawdzamy, czy którąś z drużyn można okreslić mianem faworyta.
Dzisiejsze spotkanie między Ajaksem Amsterdam i PSV Eindhoven na pewno zwróci uwagę wszystkich fanatyków futbolu w Holandii. Na Johan Cruyff ArenA w Amsterdamie zmierzą się dwa zespoły walczące o tytuł mistrzowski. Lider PSV ma nad Ajaksem pięć punktów przewagi i jeśli dziś zwycięży, prawdopodobnie zagwarantuje sobie tytuł. Przyjrzyjmy się zatem, w jakiej formie znajdują się obie drużyny.
Rewanż za mecz w Eindhoven
23 września 2018. W Holandii sezon dopiero się rozkręcał, a już w 6. kolejce naprzeciw siebie wyszły drużyny Ajaksu i PSV. Z początku PSV ruszyło do ataku, by chwilę później oddać Ajaksowi inicjatywę. Zawodnicy „de Amsterdammers” zaczęli jednak nieco chaotycznie. Po rzucie wolnym dla Ajaksu drużyna z Eindhoven wyprowadziła kontrę, po której padła pierwsza bramka. Gracze PSV podeszli bardzo wysoko, co zaowocowało już cztery minuty po zdobyciu pierwszego gola. Po nieporozumieniu w obronie Luuk de Jong podwyższył wynik na 2:0 dla Eindhoven. Przed końcem pierwszej połowy w dobrym miejscu znalazł się Lozano, który strzelił trzecią bramkę dla PSV.
Ready for tomorrow 💪❌❌❌ #Ajax pic.twitter.com/zzSeQE0URt
— Joël Veltman (@joel_veltman) March 30, 2019
Po przerwie w grze „Joden” widać było nerwy. Straty, niedokładne podania. Nie popisał się też Andre Onana – bramkarz Ajaksu, który w polu karnym łokciem uderzył Luuka de Jonga. Sędzia nie dostrzegł jednak uderzenia, a de Jong otrzymał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Koniec końców mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla PSV. Ajax poległ i na własnym stadionie będzie chciał się zrewanżować za to, co stało się w Eindhoven.
PSV bez porażki, wpadki Ajaksu
Zespół z Eindhoven nie mógł sobie wyśnić lepszej wiosny. Drużyna Marka van Bommela ostatnią i jedyna porażkę w tym sezonie poniosła w Rotterdamie w grudniu. W meczu z Feyenoordem zabrakło szczęścia, spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2. PSV zgubiło jednak sporo punktów, remisując niemal połowę wiosennych meczów. Dla Ajaksu była to doskonała okazja na doskoczenie do rywala i objęcie prowadzenia w tabeli
Ajax swojej szansy nie wykorzystał. Drużyna z Amsterdamu o ile w Lidze Mistrzów może mówić o wymarzonej wiośnie, tak w lidze zdarzają jej się wpadki. Rok 2018 zespół Erika ten Haga kończył z jedną porażką na koncie – podobnie jak PSV. Jednak po powrocie rozgrywek na wiosnę zespół zaliczył falstart. Rundę wiosenną Ajax rozpoczął u siebie meczem z Heerenveen, holenderskim „średniakiem”. Ajax prowadził już 3:1, kiedy Heerenveen w pięć minut strzeliło dwie bramki i doprowadziło do wyrównania. W końcówce Huntelaar wyprowadził jeszcze Ajax na prowadzenie, ale bohaterem Heerenveen został Kik Pierie. Osiemnastoletni Holender w doliczonym czasie gry strzelił bramkę, a pojedynek zakończył się wynikiem 4:4. Był to szalony mecz, nie tylko ze względu na wynik. Trzy pierwsze bramki padły w przeciągu czterech minut (1:0, 1:1 i 2:1), a Tadić nie wykorzystał karnego.
Oprócz tego Ajax do jesiennej porażki z PSV dorzucił trzy kolejne. Szczególnie dotkliwa była przegrana z Feyenoordem – zespół z Rotterdamu rozbił Ajax 6:2. Do tego doszła wpadka z piątym w tabeli Heraclesem Almelo (0:1) oraz przegrana z AZ Alkmaar (0:1). W rezultacie Ajax, który przed wiosną tracił do PSV dwa punkty, obecnie oddalił się aż na pięć „oczek”.
Przewaga własnego stadionu
Drużyna z Amsterdamu wszystkie cztery porażki poniosła na wyjazdach. Jeśli chodzi o Eredivisie, na Johan Cruyff ArenA ostatni raz Ajax przegrał 24 września… 2017 roku w meczu przeciwko Vitesse. Stadion w Amsterdamie wydaje się więc twierdzą nie do zdobycia. Jest to oczywista przewaga psychologiczna na korzyść Ajaksu, ale może też ona być ich zgubą. Jeśli zawodnicy PSV wyjdą na boisko z dobrze ułożonymi głowami, Ajax czeka bardzo trudne zadanie.
Tym bardziej że pod znakiem zapytania stoi występ Hakima Ziyecha. Marokańczyk jest jednym z motorów napędowych całej drużyny, w znacznym stopniu przyczynił się on do wygranej z Realem. W meczu z AZ Alkmaar musiał przedwcześnie opuścić murawę z powodu drobnej kontuzji. Nie wiadomo więc, czy Hakim wystąpi w dzisiejszym spotkaniu. Ajax nie może sobie pozwolić na pogłębienie urazu i stratę tak ważnego zawodnika przed dwumeczem z Juventusem.
❌❌❌ vs ⚡⚡⚡#AJAPSV pic.twitter.com/WEE2VyyHNx
— PSV International (@psveindhoven) March 31, 2019
Po drugiej stronie PSV wyjdzie najprawdopodobniej najlepszym możliwym składem. Eindhoven zakończyło swoją przygodę z Ligą Mistrzów na fazie grupowej (Grupa B: Barcelona, Tottenham, Inter, PSV), więc trener nie musi martwić się dodatkowymi meczami. Zdecydowanie najmocniejszymi punktami zespołu „Boeren” są Luuk de Jong, Hirving Lozano i Steven Bergwijn. De Jong jest obecnym liderem klasyfikacji strzelców Eredivisie z 21 trafieniami na koncie. Lozano znajduje się na trzecim miejscu tej klasyfikacji z 15 trafieniami. Bergwijn natomiast rozgrywa bardzo dobry sezon – oprócz jedenastu bramek zaliczył też dwanaście asyst, gra solidnie i zbiera dobre noty praktycznie co mecz.
Warto też zauważyć, że naprzeciw siebie stanie najskuteczniejszy atak i najszczelniejsza obrona tego sezonu. PSV w obecnej kampanii straciło jedynie 16 bramek w 26 spotkaniach. Tych strzelonych Ajax ma zaś na swoim koncie aż 88 – o osiem więcej od Eindhoven.
Decydujące starcie
Do końca rozgrywek pozostało osiem meczów, łącznie z dzisiejszym. Można śmiało powiedzieć, że przy obecnej formie PSV ewentualna porażka Ajaksu może oznaczać, że kolejny rok z rzędu zespół obejdzie się smakiem i zdobędzie zaledwie wicemistrzostwo. Jeśli to PSV wyjdzie z tego starcia zwycięsko, w Eindhoven będą już powoli świętować tytuł mistrzowski. Ajax i PSV to jedyne zespoły, które mogą jeszcze powalczyć o mistrzostwo kraju. Trzeci AZ Alkmaar do lidera traci 17 punktów, a czwarty Feyenoord 20. Pozostałe zespoły nie mają już choćby matematycznych szans na końcowy triumf.
Jeśli mielibyśmy wybrać faworyta, byłaby nim drużyna z Eindhoven. Ostatnia forma zespołu pokazuje, jak mocne jest PSV, podczas gdy Ajax gubi punkty. Zapewne czeka nas dzisiaj mecz pełen walki i miejmy nadzieję pięknych bramek ze strony obu ekip. PSV może dziś zadać ostateczny cios podopiecznym Erika ten Haga, ale Ajax jest spragniony triumfu. W Amsterdamie powoli zapominają, jak ciężkie jest trofeum mistrzowskie Eredivisie.