Poprzedni sezon dla piłkarzy z Amsterdamu był niczym bajka. Zespół prowadzony przez Erika ten Haga zadziwił piłkarską Europę na arenie międzynarodowej. Jak wiadomo, w Holandii drużyna co roku jest stawiana w gronie faworytów do mistrzostwa, za to w rozgrywkach Ligi Mistrzów sukcesem dla klubu jest wyjście z grupy. W poprzednim sezonie mało kto się spodziewał, że holenderska drużyna w fazie pucharowej wyeliminuje takie potęgi jak Real Madryt i Juventus. Niewiele brakowało, a klub przebiłby osiągnięciami fantastyczny Ajax z 1995 roku.
W lidze holenderskiej Ajax zawsze uchodzi za faworyta do mistrzostwa, a jego rywalizacja z PSV elektryzuje piłkarskich fanów w Holandii. W europejskich rozgrywkach drużyna odgrywa raczej drugoplanową rolę, a wyjście z grupy jest sporym sukcesem. Sezon 2018/2019 przeszedł najśmielsze oczekiwania klubu. Wygranie ligi oraz zdobycie krajowego pucharu było dużym sukcesem, a to, co zaprezentowali na europejskich boiskach, było wręcz nieprawdopodobne. Półfinał Ligi Mistrzów to największe osiągniecie od 1995 roku. Wtedy słynny Ajax Louisa van Gaala po raz ostatni zdobył to trofeum. Podopieczni Erika ten Haga zdaniem wielu fachowców prezentowali najładniejszy futbol, do tego byli świetnie przygotowani fizycznie oraz posiadali niesamowitą pewność siebie.
W tym sezonie o powtórzenie tego sukcesu będzie niezwykle trudno. W zespole nie ma już Matthijsa de Ligta i Frenkiego de Jonga. Nie wiadomo jeszcze, czy pozostaną kolejni zawodnicy. David Neres, Donny van de Beek i Hakim Ziyech – o nich również biją się najlepsze kluby w Europie. Oczywiście władze wzmocniły zespół kolejnymi talentami, a także są następni wychowankowie, którzy pukają do pierwszej drużyny. Tylko czy te wzmocnienia wystarczą, żeby ponownie powalczyć o coś więcej niż wyjście z grupy w europejskich rozgrywkach?
Obyło się bez wielkiej wyprzedaży
Zespół z Amsterdamu słynął od zawsze z bardzo dobrego szkolenia. W ciągu kilkudziesięciu lat przez Ajax przewinęło się kilku świetnych piłkarzy: Johan Cruyff, Marco van Basten, Dennis Bergkamp, Patrick Kluivert i wielu innych. W poprzedniej kampanii dobra postawa młodych graczy holenderskiego klubu sprawiła, że w obecnym okienku transferowym są najbardziej rozchwytywani przez europejskich gigantów. Wiadomo, że w tym sezonie w barwach Ajaksu nie zobaczymy już Matthijsa de Ligta i Frenkiego de Jonga. Młodzi wychowankowie uznali, że najlepiej dla nich będzie grać w mocniejszej lidze niż holenderska.
Matthijs de Ligt zasilił szeregi włoskiego giganta Juventusu, a de Jong hiszpańskiej FC Barcelona. 19-letni obrońca mimo młodego wieku był w Ajaksie liderem drużyny, a dzięki swojej doskonałej grze w powietrzu strzelił kilka ważnych bramek dla amsterdamczyków. Najważniejszą przeciwko swojemu obecnemu pracodawcy, Juventusowi, która przypieczętowała awans do półfinału Ligi Mistrzów. Natomiast de Jong ogromną liczbę pochwał otrzymywał za swoją wszechstronność, do tego świetnie potrafi grać jeden na jednego. Obaj gracze byli symbolami Ajaksu, bez nich trudno było sobie wyobrazić sukcesy zespołu w zeszłym sezonie.
Sprzedaż dwóch młodych Holendrów to jak na razie jedyne poważne straty. Do końca okienka pozostał jeszcze miesiąc, więc nie można zakładać, że nie odejdzie jeszcze nikt ważny. Cieszy fakt, że coraz bliżej pozostania w klubie jest Donny van de Beek, który w poprzednim sezonie był bardzo ważną postacią w ekipie, można powiedzieć, że stanowił żelazne płuca drużyny. Do tego dobrą informacją jest to, że trzon ofensywny ekipy ten Haga pozostanie bez zmian. Hakim Ziyech i David Neres najprawdopodobniej zostaną w zespole. Dusan Tadić mimo zainteresowania chińskich klubów także zdecydował się kontynuować karierę w Amsterdamie.
Je favoriete TV-programma is weer terug op de buis & Dusan Tadic schuift hierbij aan! 🥰#InsideAjax –> Vrijdag 2 augustus@ZiggoSport –> 23:35 uur
Heb jij een vraag voor onze nummer 10?
'Hi Dusan, _____________________✍️' pic.twitter.com/KAJojk6Bka
— AFC Ajax (@AFCAjax) July 31, 2019
Nowi zawodnicy pokażą, na co ich stać
Klub na sprzedaży swoich dwóch asów – de Jonga i de Ligta, zarobił prawie 160 milionów euro. Część tej kwoty została przeznaczona na całkiem ciekawe wzmocnienia, które mają podnieść poziom zespołu. Sprowadzono także następców wspomnianej dwójki. Oczywiście takich zawodników jak Frenkie de Jong i Matthijs de Ligt nie da się w pełni zastąpić, ponieważ są to unikalne talenty, które były ważnymi postaciami w układance ten Haga.
Następcą 19-letniego obrońcy, który został sprzedany do Juventusu, ma być 21-letni reprezentant Meksyku, sprowadzony za 15 milionów euro z Club America, Edson Alvarez. Meksykanin może występować nie tylko na środku obrony, ale także na prawej stronie defensywy czy też jako środkowy pomocnik. Jak na swój wiek jest doświadczonym zawodnikiem. We wszystkich klubowych rozgrywkach w barwach meksykańskiego Club America rozegrał ponad 100 spotkań. Ajax będzie pierwszym europejskim klubem Alvareza, przed nim trudne zadanie zastąpić Matthijsa de Ligta. Europa zweryfikuje, na co tak naprawdę stać meksykańskiego obrońcę.
Inexplicable lo que siento en estos momentos. Me siento muy feliz de llegar al mejor equipo de Holanda. Se que es una gran responsabilidad, pero trabajaré duro para estar a la altura. ¡Viva México! Thank you @afcajax ❌❌❌ pic.twitter.com/YxyJ6cAILB
— Edson Álvarez (@EdsonAlvarez19) July 22, 2019
Meksykanin o miejsce w składzie będzie rywalizował z nowo pozyskanym obrońcą z sc Heerenveen, Kikiem Pieriem. Mimo młodego wieku zawodnik ma na koncie aż 66 występów w lidze holenderskiej, to całkiem spory bilans jak na gracza urodzonego w 2000 roku. Świetnie w okresie przygotowawczym radził sobie też Perr Schuurs. Był on największą niespodzianką w meczach kontrolnych drużyny, w dodatku był bardzo chwalony przez Erika ten Haga.
– Nie tylko w ciągu dwóch czy trzech miesięcy, ale od dłuższego czasu naprawdę wiele w niego inwestujemy. To dokładnie taka ścieżka, jaką mieliśmy na myśli, kiedy go kupowaliśmy. Muszę być jednak szczery, że nie spodziewałem się, że będzie w stanie już na początku tego sezonu zrobić tak ogromny postęp. On ma potencjał do tego, aby odgrywać ważną rolę i być poważnym konkurentem do gry z tyłu – mówił trener Ajaksu, Erik ten Hag
Do klubu sprowadzono lewego obrońcę Lisandro Martineza. 21-letni Argentyńczyk dołączył do Amsterdamu za 7 milionów euro z Defensa y Justicia. Martinez przez wielu ekspertów uważany jest za jeden z największych talentów w Argentynie oraz za najlepszego defensora w lidze argentyńskiej.
Następca de Jonga i powrót reprezentanta do ojczyzny
Po sprzedaży Frenkiego de Jonga klub musiał znaleźć następcę młodego Holendra. Władze Ajaksu uznały, że świetnie w profil klubu wpisuje się reprezentant Rumunii Razvan Marin. 23-latek został sprowadzony za 12,5 miliona euro z belgijskiego Standardu Liege. W poprzednim sezonie pomocnik należał do najlepszych graczy w Jupiler League, imponując także całkiem niezłym bilansem. W 39 meczach dla Standardu strzelił sześć bramek, notując osiem asyst.
Gracz przez media w swojej ojczyźnie nazywany jest rumuńskim Andreą Pirlo, ich zdaniem swoją grą przypomina legendarnego Włocha. Marin jest zawodnikiem, który z miejsca powinien wskoczyć do składu ekipy Erika ten Haga i wypełnić lukę po odejściu de Jonga. Rumun ciągle jeszcze może się rozwinąć, a Ajax na pewno jest klubem, który może zrobić z reprezentanta Rumunii gwiazdę światowego formatu.
⚪️ Rumours
🔘 Official@AFCAjax 🤝 @Standard_RSCL #MeetMarin pic.twitter.com/LQEYfQ525X— AFC Ajax (@AFCAjax) April 4, 2019
Najdroższym transferem w tym okienku transferowym Ajaksu okazał się reprezentant Holandii – Quincy Promes. Zawodnik surinamskiego pochodzenia kosztował klub 15,7 milionów euro. Ostatnim jego zespołem była hiszpańska Sevilla. Quincy powraca na holenderskie boiska po pięciu latach przerwy, kiedy to odszedł do Spartaka Moskwa z FC Twente. 27-letni gracz w Ajaksie będzie rywalizować o miejsce w składzie z Hakimem Ziyechem i Davidem Neresem.
W meczach towarzyskich Promes nie porwał kibiców swoją grą, a w spotkaniu o Superpuchar Holandii z PSV rozegrał przyzwoite 60 minut. Atutem skrzydłowego na pewno jest doświadczenie na arenie międzynarodowej w barwach Spartaka i Sevilli, a także w reprezentacji swojego kraju. Jeżeli piłkarz uzupełni braki z zeszłego sezonu, może się okazać sporym wzmocnieniem dla Ajaksu. Jeśli odejdzie ktoś z dwójki Ziyech – Neres, Quincy powinien być kluczowym elementem układanki trenera Erika ten Haga.
Ocena eksperta
O ocenę holenderskiej drużyny przed startem sezonu zapytaliśmy wieloletniego fana Ajaksu Amsterdam, Tomasza Weinerta, który podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Sezon zaczęty pewną wygraną z PSV Eindhoven w Superpucharze Holandii. Poza de Ligtem i de Jongiem nikt ważny nie odszedł, nowe nabytki (zwłaszcza Lisandro Martinez) zaprezentowały się pozytywnie. Możliwe, że z ArenaA nikt już się nie pożegna, chociaż całkowitej pewności co do Neresa, Ziyecha i van de Beeka nie ma. Tym niemniej, jeżeli jednak będzie jakiś transfer wychodzący, to tylko jeden – takie sygnały wychodzą z klubu. De Jong i de Ligt to są piłkarze, których zastąpić się nie da, unikalne talenty, ale szkielet drużyny pozostał taki sam. Nie ma raczej co liczyć na tak samo dobry sezon w Europie, ale optymistycznie zakładam, że 1/8 finału LM przy dobrym losowaniu i przejściu eliminacji jest jak najbardziej w zasięgu. Zwłaszcza że Ajax będzie losowany z drugiego koszyka.
Jeżeli van de Beek jednak odejdzie, to będzie problem. Będzie niezwykle trudno go zastąpić. Brak Neresa byłby do przeżycia (zwłaszcza że bywa naprawdę nierówny z formą), a Ziyech też jest kluczowy, ale moim zdaniem nie aż tak jak Donny. To Holender daje nieskończone możliwości gry z klepki w polu karnym rywala, serducho i żelazne płuca. To, ile przechwytów pod polem karnym rywala zalicza blondyn, jest czymś nie do przecenienia.
Cel zespołu
Ajax bez wątpienia jest największym faworytem do wygrania ligi. Na arenie międzynarodowej będzie trudno o powtórkę z poprzedniego sezonu. Wielkie europejskie kluby bardzo się wzmocniły w tym sezonie i rywalizacja w Lidze Mistrzów będzie bardzo wyrównana. Celem dla ekipy Erika ten Haga w europejskich rozgrywkach będzie wyjście z grupy.
Miejmy nadzieję, że już nikt z ważnych zawodników nie odejdzie, a nowi gracze okażą się wzmocnieniem dla klubu. Liczymy, że młodzi piłkarze Erika ten Haga znów zauroczą nasz swoim futbolem oraz determinacją. Po raz kolejny niech udowodnią kibicom na świecie, że w futbolu nie są najważniejsze pieniądze oraz że nie trzeba mieć wielkich gwiazd w składzie. Czas pokaże, na co stać Ajax w tym sezonie.