Adamski: Ruch wygra Wielkie Derby


Zbliżający się weekend w Orange Ekstraklasie stoi pod znakiem Wielkich Derbów Śląska. Dla wielu zawodników to najważniejszy mecz w karierze, tak jak dla Ireneusza Adamskiego, który jest pewnym punktem w defensywie chorzowskiego Ruchu.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy mecze pomiędzy Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze można porównać do innych derbów w kraju?

– Raczej nie. Raz, że Ruch i Górnik to wielce zasłużone kluby w historii polskiej piłki. Dwa – takie derby, z taką oprawą, determinacją działaczy klubowych, piłkarzy i kibiców, ciężko znaleźć.

Wy – piłkarze odczuwacie już atmosferę meczu?

– Nie, jest jeszcze trochę czasu do pierwszego gwizdka. Ale z pewnością będzie to fajne przeżycie, a jeszcze lepiej by było, gdybyśmy wygrali przy tak licznej publiczności.

Przygotowujecie się specjalnie do tego meczu, czy traktujecie go jak każdy inny?

– Na dzień dzisiejszy nie ma jakiejś specjalnej mobilizacji. Przed meczem, gdy tak liczna grupa naszych kibiców zacznie śpiewać i nas dopingować, adrenalina na pewno skoczy i będzie można poczuć, że to są Wielkie Derby.

To pana najważniejszy mecz w karierze?

– Myślę, że tak. Przy takiej ilości fanów jeszcze nie grałem. Jeśli ktoś kopie piłkę zawodowo, to z pewnością marzy o występie w takim spotkaniu, i ja też.

Trzeba przyznać, że Wielkie Derby Śląska są znakomicie przygotowane od strony organizacyjnej. Jak natomiast wygląda forma sportowa Chorzowian po trzech miesiącach przerwy?

– Zobaczymy. Sami jesteśmy ciekawi tego, jaki poziom sportowy prezentujemy w tej chwili. Ale chyba jest OK. W sparingach przedwiosennych wyglądało to dobrze to i mam nadzieję, że cała runda będzie udana.

Nie boicie się Górnika Zabrze? Jesienią podopieczni Ryszarda Wieczorka grali lepiej od Ruchu.

– Zabrzanie to tacy sami ludzie jak my. Zresztą żadnego rywala nie można się bać, bo bezsensu by było wychodzenie na boisko. Trenerzy na pewno przygotują jakieś specjalne analizy, my dodamy coś od siebie, wyciągniemy wnioski z poprzedniej rundy i z innych meczów.

W takim razie jaki będzie wynik?

– Mam nadzieję, że wygramy 2-0. Bardzo bym sobie i kibicom tego życzył.

Przejdźmy teraz do tematu Orange Ekstraklasy. Sprawa mistrza Polski jest już przesądzona?

– Myślę, że tak. Wisły, niestety, już nikomu nie uda się dogonić, tym bardziej, że zrobiła największe i najbardziej znaczące transfery. Chyba nikt nie będzie w stanie jej zagrozić.

A z jakimi nadziejami rozgrywki wznawiają „Niebiescy”? Jakie cele sobie stawiacie?

– Chcielibyśmy już od pierwszych spotkań osiągać jak najlepsze wyniki, czyli wygrywać. Mam nadzieję, że Ruch znajdzie się w środku tabeli, tak, by zapewnić sobie spokojne utrzymanie, a nie walkę do ostatniej kolejki. Myślę, że nam się to uda. Mamy dobry zespół, zostały dokonane znaczące wzmocnienia i jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.

Komentarze
Sebastian Czapliński (gość) - 16 lat temu

Bardzo fajny wywiad ;)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze