Achraf Hakimi – motor napędowy Borussii Dortmund


Każdy chciałby mieć w zespole perełkę, jaką jest Achraf Hakimi

23 października 2019 Achraf Hakimi – motor napędowy Borussii Dortmund
https://t.resfu.com

Wypożyczony z Realu Madryt do Borussii Dortmund Achraf Hakimi przeszedł kompletną metamorfozę. Wydoroślał oraz stał się jednym z najbardziej obiecujących bocznych obrońców świata. Klub z Zagłębia Rhury wydaje się najlepszym miejscem dla rozwoju młodych zawodników. Marokańczyk spędza na Signal Iduna Park drugi sezon, a obecny zapowiada się na jego najlepszy w życiu. Mówią nam o tym liczby, prezentowana gra oraz wnoszona do zespołu jakość. 20-latek skupia na sobie coraz więcej uwagi.


Udostępnij na Udostępnij na

Wychowanek „Los Blancos” znajduje się w blasku fleszy. Zachwyt nad jego grą sięga nie tylko najlepszych lig europejskich, ale także daleko poza granice starego kontynentu. Jego niesamowita wszechstronność mówi nam o niebywałym potencjale, którego sposobem byłoby zmarnować. Achraf Hakimi stał się facetem, którego chciałaby mieć w składzie każda ekipa. Szybkość, umiejętność dryblingu oraz pewność siebie to jego podstawowe cechy. Do tego dochodzą zdobywane bramki, dlatego mamy tutaj przypadek obrońcy, który zaczyna wyrastać na kompletnego.

Doświadczenie mimo młodego wieku

Achraf Hakimi został przeniesiony do pierwszej drużyny Realu Madryt już w wieku 18 lat. Jednak był to przypadek konieczny, ponieważ Zinedine Zidane nie miał dużego pola manewru w kwestii wyboru bocznych obrońców. Ruch ten okazał się doskonały. Wtedy to świat przekonał się o umiejętnościach młodego Marokańczyka. Swojego debiutanckiego gola zdobył w wygranym przez „Los Blancos” 5:0 meczu z Sevillą.

Niestety, ale z racji rosnącej konkurencji i wyraźnego braku startu do Daniego Carvajala klub zdecydował się na wypożyczenie piłkarza. Dlaczego niestety? Między innymi dlatego, że dzięki swoim doskonałym występom przekonał do siebie fanów Realu Madryt. Natomiast dla samego piłkarza był to wybór idealny. Trafił do Borussii Dortmund, w której rozgrywa drugi wspaniały sezon. Na stałe osiedlił pierwszy skład zespołu Luciena Favre’a i do momentu zakończenia wypożyczenia nie zamierza go opuszczać.

Achraf Hakimi sprawia wrażenie piłkarza, który w Bundeslidze czuje się jak ryba w wodzie. Dla Borussii Dortmund rozegrał już 40 spotkań, z czego aż 32 w pełnym wymiarze czasowym. To tylko potwierdza zdanie, że trafił w miejsce wręcz idealne dla siebie. Motywacja jest ogromna, ponieważ BVB znajduje się na dobrej drodze do walki o mistrzostwo kraju oraz fazę pucharową Ligi Mistrzów. Marokańczyk bez dwóch zdań ogromnie przyczynia się do osiągnięcia tych celów.

Doświadczenie, jakim może się pochwalić, jest rzadkie wśród piłkarzy w jego wieku. Tempo rozwoju 20-latka pozostaje zatrważająco szybkie, ponieważ miał okazję spróbować swoich sił w meczach o wielu rangach. W każdym z nich spisywał się zadowalająco. Bundesliga gwarantuje nie tylko poziom, ale również emocje, które popychają piłkarzy do cięższej pracy, a zarazem do jeszcze lepszego rozwoju.

Achraf Hakimi równa się wszechstronność

Lucien Favre słynie ze swoich rotacji, którymi coraz częściej zaskakuje. W składzie Borussii Dortmund znajdują się piłkarze, którzy mimo swojego przywiązania do nominalnych pozycji doskonale spisują się także na innych. Do takich zawodników należy oczywiście Achraf Hakimi. W trwającym sezonie trudno przewidzieć, na jakiej pozycji ujrzymy go w danym spotkaniu.

Pięć – tyle razy oglądaliśmy Marokańczyka na nominalnej prawej obronie. Trzy – ta cyfra mówi nam o jego spotkaniach jako lewego obrońcy, a także lewego pomocnika. Jeden – Achraf Hakimi jako prawy pomocnik. Zaskakująco często jego pozycja ulega zmianie, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Za każdym razem mógł się pochwalić dobrymi meczami. Trudno zresztą znaleźć naprawdę słabe rozgrywki 20-latka w trwającej kampanii. Z tych wszystkich występów najbardziej zaskakujący był ostatni przeciwko obecnemu liderowi Bundesligi, Borussii Mönchengladbach. Właśnie wtedy Achraf biegał po boisku jako prawy pomocnik, a jednak pozostawił po sobie doskonałe wrażenie.

Ponadto wszechstronność Achrafa sprawdza się w taktyce futbolu totalnego. Polega ona na wzajemnym uzupełnianiu się zawodników na boisku oraz wymienności pozycji. Szybkość, jaką dysponuje Marokańczyk, jest nienaganna, co wprawia zarówno obrońców, jak i napastników przeciwnika w zakłopotanie. W jednym ze spotkań osiągnął niebotyczną prędkość 35,1 km/h, co czyni go jednym z najszybszych piłkarzy Bundesligi. Dodatkowo średnia dokładnych podań Achrafa wynosi 87%.

Przebłysk w Lidze Mistrzów

W porównaniu z ubiegłym sezonem Marokańczyk wygląda znacznie lepiej, a szczególnie podczas spotkań Ligi Mistrzów. Z racji tego, że nominalną pozycją Achrafa jest prawa obrona, Lucien Favre częściej stawiał na bardziej doświadczonego Piszczka. Podczas niedyspozycji Polaka 20-latek sprawdzał się idealnie w roli zastępcy. Natomiast dzisiaj jego myśli sięgają dalej i robi wszystko, aby wygryźć Łukasza ze składu.

Naturalnie Lucien Favre robi wszystko, aby umieścić obu panów w składzie, ale czasem jest to niemożliwe. W ostatnim meczu Ligi Mistrzów przeciwko Slavii Praga postanowił rozstawić Marokańczyka na lewym skrzydle. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Achraf zdobył dwa gole – pierwsze w jego karierze w europejskich pucharach. Jeden z nich był szczególnej urody.

Z kolei w pierwszym meczu rundy grupowej Champions League, w którym Borussia rywalizowała z FC Barcelona, Achraf był drugim najlepszym piłkarzem swojej drużyny na boisku. Nota uzyskana przez Marokańczyka w tamtym spotkaniu to 7,5 (według SofaScore). Lepszy okazał się tylko Mats Hummels (8,1).

Postęp, jakiego dokonał 20-latek, jest niesamowity, a to przecież dopiero początek jego przygody z Ligą Mistrzów. W poprzednim sezonie wystąpił w tych rozgrywkach pięciokrotnie, ale ani razu nie znalazł drogi do bramki. Natomiast w obecnym ma za sobą dwa mecze i dwa gole. W dzisiejszym spotkaniu przeciwko Interowi Mediolan stanie przed szansą poprawy tej statystyki.

***

Przed Achrafem jeszcze cały sezon, a już zdążył nas zachwycić. Jego wypożyczenie wygasa z końcem kampanii, ale myśli tylko o chwili obecnej. Fakt, że jego największym marzeniem jest regularna gra dla macierzystej drużyny, motywuje młodzieńca do dalszej ciężkiej pracy. Ze względu na zagęszczenie pozycji, na których może występować, walka o regularną grę będzie trudna, ale nie zamierza odpuszczać. Jest w ciągłej fazie rozwoju, w którym Borussia Dortmund pomaga mu idealnie. Stanowi motor napędowy drużyny, który zatrzymać jest naprawdę trudno.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze